Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tatry. Szlaki zamknięte na zimę. W ten sposób park chroni zwierzęta przed ludźmi

Łukasz Bobek
Łukasz Bobek
Kozica w Tatrach
Kozica w Tatrach Stanisław Wierzbanowski/TPN
Tatrzański Park narodowy zamyka na zimę trzy szlaki w Tatrach. Nie są to jednak działania z myślą o bezpieczeństwie ludzi, ale zwierząt. - To rejony, gdzie swoje ostoje mają głuszce, cietrzewie, ale także gawrują niedźwiedzie, czy zimą przebywają kozice – mówi Tomasz Skrzydłowski z Tatrzańskiego Parku Narodowego.

Od początku grudnia zamknięte zostały szlaki:

  • z Doliny Pięciu Stawów Polskich przez Świstówkę do Morskiego Oka
  • z Przełęcz w Grzybowcu na Wyżnią Kondracką Przełęcz
  • z Doliny Tomanowej – od skrętu przy Kamienistym Żlebie na Chudą Przełączkę

Zamknięcie podyktowane jest główne ze względów ochrony przyrody. - Wszystkie te trzy szlaki są do siebie podobne. Biegną w strefie górnej granicy lasu, a potem w piętrze kosodrzewiny. Ta charakterystyka jest ważna, ponieważ są to miejsca występowania, ostoje cietrzewia, a także głuszca. To właśnie tam odbywają się wiosną tokowiska tych ptaków – mówi przyrodnik.

I dodaje, że są to gatunki chronione w Polsce. - Ktoś powie, że te ptaki można spotkać też w innych miejscach w górach. Jednak te miejsca są wyjątkowe dlatego, że te tokowiska odbywają się tam regularnie i żyją tam stosunkowo silne populacje. W innych miejscach są to tzw. populacje brzeżne, które nie są aż tak istotne dla utrzymania gatunku – zaznacza Tomasz Skrzydłowski.

Rejony te są wykorzystywane także przez niedźwiedzie, które tworzą sobie tam gawry na zimę. - Tu te gawry są bardzo często i spotykane regularnie – zaznacza przyrodnik.

Ponadto zamknięte szlaki mają południowa ekspozycję i zimą stanowią ostoję dla kozic tatrzańskich. - Dlatego dla nas jest to bardzo ważne, by zimą dać tym zwierzętom spokój. By nie były płoszone, straszone przez ludzi. By nie traciły tak cennej zimą energii, którą muszą mieć do przetrwania do wiosny – zaznacza.

Szlaki te zostaną zamknięte aż do 15 .

O ile jest to działanie każdego roku, o tyle w tym roku TPN zdecydował dodatkowo o zamknięciu szlaku w Dolinie Pańszczycy. - Przyszła pora, kiedy niedźwiedzie zapadają w sen zimowy. Niektóre z nich na miejsca gawrowania wybierają sąsiedztwo szlaków turystycznych i w takich potwierdzonych przypadkach konieczne jest zamknięcie szlaku, aby zapewnić im warunki do spokojnego snu – zaznacza TPN.

Przyrodnicy dodają, że w przypadku wybudzenia niedźwiedź może mieć problem z ponownym zaśnięciem i ze znalezieniem pożywienia, a w konsekwencji nie przetrwać zimy. Istnieje także ryzyko, że przestraszony i zaskoczony zaatakuje kogoś, kto podejdzie zbyt blisko jego legowiska. A jeśli to niedźwiedzica, która zimą w gawrze rodzi młode, to wybudzona może porzucić niezdolnego do samodzielnego życia niedźwiadka lub niedźwiadki.

Szlak w Dolinie Pańszczycy został zamknięty do odwołania.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska