Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tłok w pośredniaku. Ludzie nie mają pracy

Paweł Chwał
Na wywieszonych w tarnowskim PUP tablicach ogłoszeń jest coraz mniej ofert pracy, ku rozpaczy bezrobotnych
Na wywieszonych w tarnowskim PUP tablicach ogłoszeń jest coraz mniej ofert pracy, ku rozpaczy bezrobotnych Paweł Chwał
W rejestrach PUP lawinowo rośnie liczba bezrobotnych. Ofert szukają zwłaszcza młodzi, po studiach.

Połowa wszystkich bezrobotnych w Tarnowie to osoby, które nie mogą znaleźć stałej pracy już od dobrych kilku miesięcy. Wieksze kłopoty z zatrudnieniem mają osoby legitymujące się wyższym wykształceniem. Łatwiej jest tym, którzy mają ukończoną jedynie "zawodówkę".

O ile w maju i czerwcu ubiegłego roku zatrudnienia w mieście i powiecie nie miało niespełna 9 tysięcy osób (rekordowo mało ), to obecnie w Powiatowym Urzędzie Pracy w Tarnowie zarejestrowanych jest już ponad 11 tysięcy bezrobotnych. Liczby te rosną z dnia na dzień, a na korytarzach panuje coraz większy tłok.

- Wyraźnie widać zastój jeżeli chodzi o nowe oferty - przyznaje Małgorzata Uchwat, zastępca dyrektora PUP w Tarnowie.

Dodaje, że kłopoty ze znalezieniem pracy mają w tym momencie już nie tylko pracownicy administracji, ale nawet budowlańcy, o których pracodawcy jeszcze do niedawna wręcz się rozbijali.

Najczęściej poszukiwani są wciąż kierowcy, zwłaszcza z uprawnieniami do kierowania samochodami ciężarowymi.

- Przychodzę codziennie, z nadzieją, że znajdę jakąś ciekawą ofertę. Niestety, od listopada nie pojawiło się praktycznie nic godnego uwagi. Na tablicach jest coraz puściej - przyznaje Agnieszka Mądel, która szuka przede wszystkim pracy w biurze.

Od czerwca podejmowała różne zajęcia. Była nawet dwa miesiące za granicą, ale wróciła, bo tam też nie było pewnej posady. Fale "powrotów" z Zachodu są coraz bardziej dostrzegalne w statystykach tarnowskiego PUP. Tylko w styczniu zarejestrowało się blisko 50 takich osób.

W pośredniaku winę za obecny wzrost bezrobocia zrzucają też na coraz bardziej widoczny u nas kryzys gospodarczy oraz martwy, zimowy sezon w budownictwie.

Złożyły się na to także zwolnienia grupowe, które przeprowadziły w ub. roku m.in. Krośnieńskie Huty Szkła. W tym roku - duże redukcje zatrudnienia zapowiadają największe tarnowskie zakłady: Mechaniczne i Azotowe. Pracę może stracić w nich nawet 400 osób.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska