Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tłumy na przemówieniu Trzaskowskiego. "Wychodzę z wami na pole, na ubite pole, upomnieć się o lepszą Polskę"

Piotr Ogórek
Piotr Ogórek
Anna Kaczmarz/Polska Press
Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy i kandydat PO na prezydenta RP, pojawił się w ramach swojej kampanii w Krakowie. W sobotnie, słoneczne popołudnie na Rynek Główny przyszły tłumy krakowian i sympatyków, którzy skandowali "Rafał, Rafał", czy "Mamy dość", odnośnie władzy PiS. Trzaskowski żartował, że chyba jeszcze nigdy prezydent Warszawy nie był tak ciepło witany w Krakowie.

FLESZ - Zasiłki dla bezrobotnych będą wyższe

od 16 lat

Rafał Trzaskowski, kandydat na prezydenta RP, który z ramienia Platformy Obywatelskiej zastąpił Małgorzatę Kidawę-Błońską, od kilku dni prowadzi kampanię wyborczą w Małopolsce. Był już m.in. w Oświęcimiu, Chrzanowie, Myślenicach, czy Wieliczce. W sobotę rano pojawił się na Podhalu, a po południu na Rynku Głównym w Krakowie. To właśnie w stolicy Małopolski pojawiło się najwięcej sympatyków Rafała Trzaskowskiego. Na Rynku były setki osób, jeśli nie kilka tysięcy.

- Wszyscy w Polsce mówią, że potrzebna jest w naszym kraju zmiana, a coś się zmienia, bo chyba w historii nie było takiego przypadku, żeby Kraków tak witał prezydenta Warszawy. Chciałem podziękować prezydentowi Majchrowskiemu za zaproszenie do Krakowa, a całej Małopolsce za fantastyczne przywitanie - zaczął swoje przemówienie Rafał Trzaskowski, a tłum nagrodził go brawami i okrzykami "Rafał, Rafał".

Rafał Trzaskowski wspomniał, że wielu zarzuca mu, że nie może się zdecydować, czy wyjść na pole, czy na dwór. - Więc wychodzę z wami na pole. Na ubite pole, upomnieć się o lepszą Polskę - mówił prezydent Warszawy.

Rafał Trzaskowski bohaterem memów. W pocie czoła zbiera podp...

"Mamy dość, mamy dość"

Kandydat na prezydenta Polski wrócił także do wizyty w Oświęcimiu, gdzie odprowadził do sądu pana Sebastiana. - To było symboliczne. Pan Sebastian miał to nieszczęście, że najechała na niego rządowa limuzyna i przez dwa lata nie może się doprosić o sprawiedliwość. Był atakowany, hejtowany i na to nie ma zgody. W Oświęcimiu wszyscy mówili mi: mamy dość – powiedział, na co tłum zacząć skandować "mamy dość, mamy dość".

- Mamy dość równych i równiejszych, mamy dość, że władza nie stoi przy tym, kto jest poszkodowany, tylko próbuje sądzić. I tak nie będzie, kiedy uda nam się przeprowadzić zmianę, na którą wszyscy czekamy - kontynuował.

Trzaskowski o rodzinie

Prezydent Warszawy mówił także o swojej rodzinie, że władza nigdy nie lubiła Trzaskowskich. Mówił o pradziadku Bronisławie, który zakładał żeńskie gimnazja w Galicji. - Twierdził w XIX wieku, że droga do równości to równe szanse w edukacji. Toż to przecież jakiś straszny genderyzm. Władza nie lubiła pradziadka. Niestety, Prusacy nie pozwoli mu objąć katedry polonistyki we Wrocławiu - mówił.

Wspominał także ojca, który grał "jakąś strasznie dziwną amerykańską muzykę zwaną jazzem". - Jak raz się sprzeciwił milicji, tutaj przy Sukiennicach, to wyciągnął trąbkę i zagrał hejnał. Jakoś tak się składa, że nas nie lubią, wystarczy włączyć TVP Info - opowiadał Trzaskowski.

Zakopane. Rafał Trzaskowski namawiał do głosowania na siebie...

Punktowanie rządzących

Zdaniem Rafała Trzaskowskiego rządzącym z PiS brakuje uczciwości, prawdomówności oraz szacunku do innych. Wielokrotnie w swoim przemówieniu wytykał, że rządzący, choć mienią się konserwatystami i mówią o obronie tradycyjnych wartości, to tak naprawdę tego robią.

- Konserwatyzm odrzuca radykalizm i nacjonalizm. Wiecie, z czym mi się kojarzy przywiązanie do tradycyjnych wartości? Z honorem. Ks. Józef Tischner mówił o rodzinie i wartościach rodzinnych: abyś nie przyniósł wstydu swoim dzieciom. Bo nasze dzieci są z nas dumne i mają do tego prawo. Ks. Tischner mówił także: Jest taka polskość, która mówi wiele i głośno, ale im głośniej krzyczy, tym jawniejsza staje się jej głupota. Spotykamy się przejawami nietolerancji, gdzie sam dobór słów do opisu człowieka staje się formą przemocy - mówił Rafał Trzaskowski.

- Mamy dość języka nienawiści, prób dzielenia nas, wydawania świadectwa moralności. Kim oni są, żeby nam wydawać takie świadectwo? Jeżeli spotka mnie najwyższy zaszczyt, żeby zostać prezydentem naszej ukochanej ojczyzny, to nie pozwolę, żeby nas dzielono, opluwano, nie pozwolę na ten język pogardy - dodał.

Trzaskowski śmieje się z TVP i znów mówi o Spinozie

Rafał Trzaskowski odniósł się także do materiału Wiadomości TVP, która na pasku informowały, że "Trzaskowski jest przeciw katolikom" i że jest "zafascynowany żydowskim filozofem". Poszło o słowa z wywiadu Rafała Trzaskowskiego z 2018 roku, gdy mówił, że "wierzy w Boga Spinozy". Baruch Spinoza był niderlandzkim filozofem o pochodzeniu sefardyjsko-portugalskim. Jest uznawany za jednego z największych filozofów zachodu.

- Podobało mi się, jak Spinoza mówił, że Bóg jest naturą. I wiecie, co powiedzieli w TVP? Że jestem wyznawcą Spinozy. Żeby było wszystko jasne, TVP nawiązała do jego pochodzenia. Dzisiaj się okazało, że Spinoza to jedno z najczęściej wyszukiwanych słów w polskim internecie - mówił w Krakowie Trzaskowski.

- Chcę powiedzieć jedną rzecz do władzy, która mieni się władzą konserwatywną uczącą nas, jak ważna jest rodzina. Chcę powiedzieć: wartości zobowiązują - zakończył Trzaskowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska