Tym samym powtórzył sukces sprzed roku.
Niedawno, bo w końcówce karnawału pan Stanisław tak opowiadał na naszych łamach o „bolu”, czyli kliszczackich ostatkach: „Ostatki u nos było co rolo, bo ludzie uwazowali, że jak bolu nie było na osiedlu to cały rok będzie między nimi wadźba, czyli niezgoda. A jeżeli był bol, to co kto miał do siebie, to se wygodoł, a potem: „Zgoda? Zgoda”.
POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ:Zakaz handlu w niedzielę. Zmiany rządu wstrzymane
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?