Tragiczny finał pożaru w Szymbarku. W zdarzeniu śmierć poniosła 14-letnia dziewczynka. Na miejscu pracuje prokurator, trwa dogaszanie

Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

Informacja o pożarze dotarła do stanowiska kierowania w PSP w Gorlicach o godz. 8.20. Natychmiast na miejsce zadysponowane zostały jednostki z JRG oraz OSP. Okazało się, że dom stoi na uboczu, wozy bojowe musiały zakładać łańcuchy, by dotrzeć maksymalnie blisko miejsca. Gdy strażacy dotarli na miejsce, cały budynek objęty był ogniem, zagrożony był także pobliski budynek gospodarczy. Dym unosił się wysoko nad lasem. Widać go było z DK 28. Na miejsce zadysponowane zostały między innymi jednostki, które dysponują skuterami śnieżnymi.

- Z powodu braku możliwości dojazdu, strażacy zbudowali 800-metrową linię gaśniczą – relacjonuje nam Dariusz Surmacz, oficer prasowy KP PSP w Gorlicach.

Na miejsce zadysponowane zostało Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Trzy osoby - ojciec z dwoma synami - z objawami zatrucia trafili do szpitala. Po godz. 13 potwierdziła się niestety informacja, że w pożarze śmierć poniosła 14-letnia dziewczynka.

- Na miejscu pracuje prokurator oraz grupa dochodzeniowo-śledcza – dodaje Surmacz.

W sumie, w akcji bierze udział ponad 70 strażaków. Cały czas trwa dogaszanie. Na razie trudno przesądzać o przyczynach pożaru, sprawą zajęli się biegli z zakresu pożarnictwa.