- Oni ryzykują życiem. Bezmyślne dzieciaki - denerwuje się Franciszek Kozub z Chrzanowa, który nad Balaton przyjechał łowić ryby. Zwrócił uwagę jednej z grup młodzieńców. - Usłyszałem, że g... mnie powinno obchodzić, co robią, bo to ich sprawa. Na pewno byli pijani, choć nie mieli więcej niż po 16 lat - mówi mężczyzna.
Woda pod urwiskiem jest głęboka na kilka metrów. Wystarczy jednak zły zeskok i można uderzyć w skałę. - Od razu pójdzie taki na dno i po nim - denerwuje się Anna Mucha z Trzebini, która nad wodę przyszła ze znajomymi.
- Przydałaby się tu policja albo ktoś, kto zadba o bezpieczeństwo - podkreśla dziewczyna.
W piątek po drugiej stronie kąpieliska dwaj młodzi chłopcy także zamarzyli o skokach z wysokości. Wdrapali się na jedyne drzewo nad wodą i dali nura. Szybko przegonili ich plażujący tam z dziećmi rodzice.
- Nie chcemy oglądać tu trupów - krzyczał jeden z ojców.
Dbanie o bezpieczeństwo nad akwenem należy do właściciela. Balaton jest miejskim kąpieliskiem. Część, od głównego wejścia, będzie strzeżona od wakacji, 0d 26 czerwca. Prezes chrzanowskiego Wodnego
Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego nie ukrywa, że to za późno. - Tam już powinna być jakaś ochronna, by wybić z głowy tym młodzieńcom szalone zabawy - dodaje.
Nie udało nam się dowiedzieć, jak gmina ma zamiar zadbać o bezpieczeństwo kąpiących się i plażowiczów. Do sprawy wrócimy wkrótce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?