Turystyka w Krakowie i Małopolsce: dokąd pędzi rollercoaster? Hotele, restauracje, lotnisko, kolej w epoce kolejnych kryzysów. Damy radę?
W 2018 i 2019 roku mówiliśmy o dynamicznym rozwoju turystyki w Małopolsce i planowaliśmy spokojnie jej dalszy wzrost. Tymczasem w efekcie dwóch lat pandemii, a obecnie rosyjskiej agresji w Ukrainie, znaleźliśmy się w rzeczywistości, w której nie wiemy, co czyha za rogiem. Szef Małopolskiej Organizacji Turystycznej (MOT) zatytułował swe podsumowanie lat 2018-2022 w turystyce wręcz symbolicznie: „Turystyczny rollercoaster”. Na owej szalonej kolejce górskiej znalazły się - i nie mogą zejść - nie tylko hotele czy restauracje, ale też przewoźnicy, w tym krakowskie lotnisko i kolej. W pandemii przekonaliśmy się, jak liczne sektory gospodarki są ze sobą ściśle powiązane. Od sytuacji w turystyce zależy los mieszkańców wielu gmin i powiatów. Co nas czeka dalej? Jak pokonać kolejne zakręty i pętle rollercoastera?