Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Urzędnicy dostali karty i są pod kontrolą

Agnieszka Filipowicz
Urzędnicy nie tylko są pod obserwacją przełożonych, ale i pod elektroniczną kontrolą
Urzędnicy nie tylko są pod obserwacją przełożonych, ale i pod elektroniczną kontrolą Agnieszka Filipowicz
Chrzanów wziął chlubny przykład z Oświęcimia. Teraz urzędnicy muszą odpracować swe spóźnienia.

Od nowego roku w starostwie w Chrzanowie zaczął oficjalnie działać system elektronicznej ewidencji czasu pracy. Kosztował ok. 24 tys. zł.

To drugie po Oświęcimiu starostwo w Małopolsce zachodniej, które zdecydowało się na to rozwiązanie. Urzędników wyposażono w karty, które po przyłożeniu do elektronicznych urządzeń wybijają czas rozpoczęcia i zakończenia pracy. Rejestrowane są wszystkie wyjścia - te w celach służbowych, jak
i prywatnych. Wszelkie spóźnienia i wyjścia prywatne urzędnicy muszą odrobić co do minuty.

Jak twierdzi sekretarz powiatu Janusz Kawala, spóźnień prawie nie ma. Urzędnicy zjawiają się w pracy nawet 10 minut przed czasem.

- Od początku stycznia system odnotował tylko dwa spóźnienia, o zaledwie jedną minutę - cieszy się sekretarz. On sam, tak jak starosta, wicestarosta oraz skarbnik, jest zwolniony z obowiązku wybijania karty ze względu na nienormowany czas pracy. Zdecydowanie mniej entuzjazmu słychać w głosie urzędników.

- Brakuje pieniędzy na inne, potrzebniejsze wydatki w wydziałach niż elektroniczna ewidencja czasu pracy - zżyma się jeden z urzędników, pragnący zachować anonimowość.

1 minutę - tyle wyniosło największe spóźnienie w starostwie od początku stycznia

Powody do niezadowolenia mogą mieć także palacze. W całym budynku nie wolno palić, więc kto jest
w szponach nałogu, ten wychodzi na zewnątrz.

Na razie karty nie trzeba wybijać, ale - jak zapowiada Janusz Kawala - to się wkrótce zmieni.
- Staram się ograniczać palenie - wyjawia Klementyna Kłeczek, szefowa wydziału inwestycji. Ona ma jednak szczęście, bo ze względu na charakter pracy często bywa w terenie. Może więc zapalić papierosa podczas służbowego wyjścia.

A jak radzą sobie inni?

- W pracy już nie palę - zapewnia Andrzej Walaszek, wicedyrektor wydziału komunikacji w starostwie. Jednak - jak twierdzi - rezygnację z puszczania dymka wymusił nie elektroniczny system, ale... zdrowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska