Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W krakowskim hokeju panuje pozorny spokój

Paweł Guga
Czy rozgrywki w PLH rozpoczną się zgodnie z nieznanym jeszcze terminarzem?
Czy rozgrywki w PLH rozpoczną się zgodnie z nieznanym jeszcze terminarzem? Wojciech Matusik
W Cracovii nie są zachwyceni pomysłami PZHL. Rozpoczęła się budowa ostatniej trybuny.

Kraków na tle innych ośrodków hokejowych w kraju jawi się jako niemal oaza spokoju. Na Śląsku ślą wici i gotują się do otwartej wojny z PZHL. W Nowym Targu też psioczą na Związek, ale zdecydowanie bardziej martwią się co dalej z drużyną Wojasa Podhale. Hokejowa północ kraju również zrewoltowana.

Hokeiści mistrza Polski ostro trenują, a na lodowisku w poniedziałek pojawił się ciężki sprzęt i przystąpiono do budowy ostatniej trybuny.

Niestety, najprawdopodobniej nie będzie remontu, a właściwie budowy nowej tafli. Czeska firma zainteresowana kontraktem zrezygnowała, gdyż nie byłaby w stanie dotrzymać terminu oddania jej do użytku. Musiałby być to koniec lipca, a czas utwardzenia betonu przed zamrożeniem tafli wynosi miesiąc. Poza tym nie wiadomo, co znajdzie się pod starą.
Ale i w Krakowie mają problemy. Klub otrzymał nowe taryfikatory opłat na rzecz PZHL i wbrew opinii, że Cracovię stać na wszystko, doprawdy trudno sobie wyobrazić sytuację, aby prezes Jakub Tabisz z okrzykami radości przyjął konieczność ich zwiększenia.

I około 30-40 tys. złotych lekką ręką i bez żalu wyciągnął z kasy. W tym względzie Cracovia raczej będzie mówić jednym głosem z pozostałymi klubami.

Trener Rudolf Rohaczek rozpaczliwie chce się czegoś dowiedzieć o terminie rozgrywek ligowych, ale i o tym, kiedy ma grać reprezentacja. Zresztą na razie nie wiadomo pod czyim kierownictwem, gdyż PZHL dopiero rozpisał konkurs na szkoleniowca kadry.

A krakowski trener ustala terminy meczów sparingowych i - co oczywiste - chciałby mieć na nich całą kadrę. Stąd niewykluczone, że do PZHL wpłynie pismo z Cracovii, aby nie powoływać na pierwsze zgrupowanie (w nieznanym jeszcze terminie) graczy z Krakowa. Również "cyrograf" ze Związku, dotyczący uznania PZHL jako jedynego podmiotu uprawnio- nego do organizowania oraz prowadzenia rozgrywek ligowych, nie spotka się z entuzjazmem.
Totalny, wręcz niewyobrażalny bałagan, do którego doprowadził obecny zarząd PZHL, odbija się również i na spokojnej wydawałoby się krakowskiej enklawie. I jak wieść niesie, Cracovia też nie zgadza się z nowym systemem rozgrywek.

Problem tylko w tym, że w pomieszczeniach warszawskiej centrali głosami z "terenu" nikt się nie przejmuje. Uważając, że tylko PZHL ma patent na nieomylność, a reszta to "buraki".

Chociaż ta "reszta" to w tej chwili prawie całe środowisko hokejowe. Widać w PZHL-u nie znają przysłowia - Jeżeli jedna osoba ci mówi, że jesteś koniem, nie przejmuj się. Jeżeli druga, również. Ale jeżeli trzecia, to kup sobie chomąto.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska