Kto podjął tę decyzję? Kardynał, Episkopat, Jarosław Kaczyński? Oficjalnie mówi się o wspólnym postanowieniu. Nieoficjalnie wiadomo, że politycy wyszli nieco przed szereg. A kardynał, który jest gospodarzem katedry wawelskiej, zgodził się na ich propozycję.
Wtorek od rana był nerwowy. Rano "Gazeta Wyborcza" podała na stronie internetowej informację o pochówku prezydenckiej pary na Wawelu. Powołała się na źródła rządowe. W zakrystii bazyliki Mariackiej, po mszy św. o godz. 10.30, rozdzwoniły się telefony rzecznika i sekretarza kard. Dziwisza. Współpracownicy dyskutowali z kardynałem ponad godzinę. - Potwierdzam tylko, że toczą się rozmowy w sprawie pochowania prezydenta w Krakowie - rzucił kardynał dziennikarzom.
Potem metropolita krakowski przybył pod krzyż katyński w Krakowie, gdzie kończył się Marsz Pamięci. Minęła godz. 12. Tymczasem prominentni politycy PiS z Małopolski potwierdzili nam, że decyzja o Wawelu zapadła i do dogrania pozostały tylko szczegóły.
W tym czasie grzały się telefony idących w Marszu Pamięci prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego i wojewody małopolskiego Stanisława Kracika. Po południu wojewoda powiedział dziennikarzom: - Mam meldunek komendanta wojewódzkiego policji, że w niedzielę odbędzie się w Krakowie na Wawelu pogrzeb prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Decyzje zapadły, jak rozumiem, w Warszawie, domniemuję, że nie bez rozmów z kardynałem Dziwiszem. Zmarł pierwszy z wybranych w pierwszych w pełni demokratycznych wyborach prezydent i mając w pamięci to, co reprezentuje ten majestat, nie mam wątpliwości, co do tej decyzji - skwitował Kracik.
Informację tę potwierdził rzecznik policji. - Cała machina policyjna do obsługi uroczystości została wprawiona w ruch - mówił rzecznik Dariusz Nowak. Gdy prezydent, wojewoda i kardynał dotarli na wystawę katyńską w Centrum Jana Pawła II przy ul. Kanoniczej, zamknęli się w pokoju, by przedyskutować sprawę pochówku Lecha Kaczyńskiego na Wawelu. O godz. 14 rzecznik kurii ks. Robert Nęcek powiedział dziennikarzom, że decyzja będzie wieczorem, ok. godz. 18.
Około godz. 15 na portalu internetowym wp.pl pojawiła się informacja, że o pochówku pary prezydenckiej na Wawelu zdecydował Episkopat Polski. Wkrótce rzecznik Konferencji Episkopatu Polski zdementował jednak tę informację. Politycy nie byli już tak pewni, czy decyzja zapadła, czy też nie.
Pochówek na Wawelu popierają krakowscy radni PO.- Rozmawiałem z kolegami z PiS, PO i niezależnymi. Wszyscy prezydenci Polski, przy których nie ma większych kontrowersji, wyjątkiem może być tylko Wojciech Jaruzelski, powinni być chowani na Wawelu - uważa Paweł Bystrowski, krakowski radny Platformy. Większość pytanych przez nas polityków i ludzi kultury wolała się jednak nie wypowiadać. Prywatnie przyznawali, że mają wątpliwości.
Tymczasem atmosfera zaczęła się robić gorąca. Fora internetowe kipiały od nieprzychylnych najczęściej komentarzy. O godz. 18 kardynał Dziwisz zwołał w kurii konferencję prasową. Powiedział, że prezydent zostanie pochowany na Wawelu i że decyzja została podjęta po wielu rozmowach z jego bratem Jarosławem.
- Prezydent poleciał do Katynia, by oddać w imieniu całego społeczeństwa hołd męczennikom. Należy mu dać godne miejsce wiecznego spoczynku wraz z małżonką - argumentował kard. Dziwisz. - Tym miejscem, najbardziej godnym, jest Wawel. Ażeby tam spoczął wraz z tymi, którzy zasłużyli się dla wolności Polski. Wśród królów, bohaterów, wodzów - dodał kardynał.
Po uroczystościach pogrzebowych w Warszawie trumny z prezydencką parą zostaną przetransportowane do Krakowa, gdzie w niedzielę przed bazyliką Mariacką odbędzie się msza żałobna. Następnie kondukt żałobny ruszy na Wawel.
Współpraca Piotr Rąpalski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?