Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Pieninach lepiej nocą nie chorować

Stanisław Zachwieja, Pieniny
Marek Dutka z jednej ze szczawnickich aptek uważa, że nie ma zapotrzebowania na nocne dyżury w uzdrowisku
Marek Dutka z jednej ze szczawnickich aptek uważa, że nie ma zapotrzebowania na nocne dyżury w uzdrowisku Stanisław Zachwieja
Turyści, kuracjusze i stali mieszkańcy Szczawnicy i Krościenka od nowego roku na próżno będą w nocy szukać czynnej apteki w tych miejscowościach. Według planowanego przez starostwo nowotarskie rozkładu nocnych dyżurów aptek w tym rejonie na rok 2009, najbliższa czynna będzie dopiero w Nowym Targu, czyli 40 kilometrów od Szczawnicy.

Likwidacja nocnych dyżurów w Pieninach wzbudziła zdenerwowanie wielu mieszkańców. Większość
z nich jest zdania, że takie dyżury są konieczne.

- Kiedyś one były i ja z nich korzystałam, gdy miałam małe dzieci. Uważam, że apteka powinna być otwarta nocą, bo może zdarzyć się pilna potrzeba kupienia na przykład antybiotyku - mówi Barbara Słowik.

Inni zaznaczają, że w turystycznych miejscowościach apteka w nocy to konieczność. - Turysta przecież nie zna terenu. Skąd będzie wiedział, że musi jechać po lek 40 kilometrów? - pyta pani Wanda ze Szczawnicy.

Są jednak i tacy, którym to nie robi wielkiej różnicy. - Dla mnie osobiście nie ma to istotnego znaczenia. Nigdy nie zdarzyło mi się, abym potrzebował w nocy realizować receptę. Gdyby zaszła taka konieczność, w rodzinie mamy kilka samochodów i ktoś by pojechał do Nowego Targu - mówi Marcin Zachwieja.

Według starostwa nowotarskiego, brak nocnych dyżurów wynika z tego, że żadna z aptek w Pieninach nie jest zainteresowana ich prowadzeniem.
- Starostwo nie ma kompetencji w ustalaniu godzin pracy aptek. Nie ma także wpływu na ich zakładanie. Nawet gdyby tu apteki w ogóle nie było, to starostwo nikogo nie zmusi do jej założenia. Prowadzimy tylko ich rejestr - tłumaczy Maciej Jachymiak, wicestarosta. Potwierdza to Cecylia Nowak, naczelnik wydziału spraw społecznych w nowotarskim starostwie, która zajmuje się ewidencją aptek w powiecie nowotarskim.

Jednak zdaniem samych aptekarzy, nie ma zapotrzebowania na nocne dyżury. Marek Dutka, kierownik apteki w centrum Szczawnicy, mówi, że nie zdarzyło mu się, żeby po godzinie 22 ktoś chciał zrealizować receptę.

- Jeżeli byłyby sygnały o takiej potrzebie, apteki mogą przedłużyć dyżury o jedną lub dwie godziny. Natomiast dyżury nocne nie są konieczne, bo mieszkańcy nocą po prostu nie korzystają z apteki.
A przynajmniej ja o tym nie wiem - zaznacza Dutka.

Jak dodaje, nawet gdyby apteki zdecydowały się na nocne dyżury, byłby kłopot z personelem,
bo mogą je prowadzić jedynie farmaceuci z tytułem magistra. A tych na Podhalu brakuje.

Sprawa poruszyła radnych w Szczawnicy.Nie podoba im się, że miasto liczące ponad siedem tysięcy mieszkańców oraz przyjmujące tysiące turystów, nie dość, że jest pozbawione w godzinach nocnych opieki lekarskiej, to również będzie bez dostępu do leków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska