Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W pracowniach teatralnych powstają kombinezony ochronne. "Nie chcemy bezczynnie siedzieć, kiedy jesteśmy potrzebni innym"

Julia Kalęba
Julia Kalęba
Z inicjatywy aktorki Aliny Kamińskiej w pracowniach Teatru Bagatela oraz Teatru Słowackiego szyte są kombinezony i fartuchy dla personelu medycznego Szpitala Żeromskiego w Krakowie.
Z inicjatywy aktorki Aliny Kamińskiej w pracowniach Teatru Bagatela oraz Teatru Słowackiego szyte są kombinezony i fartuchy dla personelu medycznego Szpitala Żeromskiego w Krakowie. materiały prasowe/Alina Kamińska
Instytucje kultury włączają się w pomoc ochronie zdrowia. W pracowniach krawieckich Teatru Słowackiego oraz Teatru Bagatela szyte są kombinezony i fartuchy dla personelu medycznego Szpitala Żeromskiego w Krakowie.

FLESZ - W czasach koronawirusa jesteśmy lepsi, bardziej empatyczni

- W teatrze wszystko robimy pierwszy raz. Każda sztuka jest inna i każdy strój trzeba przygotować według jej specyfiki. Dlatego kombinezony czy fartuchy to żaden problem – mówi Grażyna Cichy, szefowa damskiej pracowni krawieckiej Teatru Słowackiego.

3 kilometry bieżące materiału, 650 metrów gumki, tysiąc zamków błyskawicznych – to materiały, z których powstaną stroje ochronne dla medyków ze Szpitala Żeromskiego w Krakowie. Pracują nad nimi krawcowe i krawcy z pracowni dwóch krakowskich teatrów.

- Najpierw na podstawie oryginalnego kombinezonu i fartucha w pracowni przygotowywany jest szablon stroju. Przewozimy go do firmy, która laserowo wycina w materiale opracowany wzór, a następnie już wycięte formy są w naszej pracowni zszywane do końca – razem z zamkami, gumkami, rzepami – wyjaśnia Robert Łęcki, kierownik techniczny w Teatrze Bagatela, teraz koordynujący pracę ośmiu zaangażowanych osób.

Wspomniane wsparcie dla ochrony zdrowia to inicjatywa Aliny Kamińskiej, krakowskiej aktorki stojącej również na czele Stowarzyszenia Przyjaciół Szpitala Specjalistycznego im. Stefana Żeromskiego. Znając sytuację lekarzy i braku możliwości zabezpieczenia podstawowych środków ochronnych, została jedną z inicjatorek szycia maseczek dla krakowskim medyków – założyła własną grupkę szyjących i pomagała przy początkach dużej grupy liczącej już ponad 5 tys. osób. Następnie postanowiła zapewnić szpitalowi dodatkowe fartuchy i kombinezony. Z kupionego dotąd przez Stowarzyszenie materiału chce dostarczyć szpitalom 2500 ochronnych strojów.

- Zwykłe maszyny do szycia to za mało do pracy przy kombinezonach. Stąd pomysł, żeby wykonywać je w teatralnych pracowniach krawieckich, zwłaszcza że teatry jeszcze długo nie wrócą do regularnej aktywności. Chętnych do działania nie brakuje - krawcowe są genialne, krawcy świetni, mają doskonały sprzęt i ogromne doświadczenie – mówi Alina Kamińska.

Sama koordynuje działania na kilku frontach. Sprowadza odpowiednie dla strojów materiały, kupuje niezbędne dodatki, pośredniczy między tymi, którzy chcą zapewnić pomoc i o nią proszącymi. - Każdą decyzję konsultujemy ze szpitalem. Prawda jest taka, że możemy bardzo dużym wysiłkiem wielu osób zabezpieczyć placówkę na dzień, dwa do przodu. Ale staramy się być cały czas krok przed tą potrzebą – podkreśla.

Zapotrzebowanie jest ogromne, o czym świadczą liczby: szpital w normalnych warunkach zużywa 30 tys. maseczek miesięcznie. W obecnej sytuacji do jednego pacjenta zakażonego koronawirusem personel medyczny zużywa ok. 60 kompletów ochronnych w ciągu doby. - Dokładna liczba zależy od stanu pacjenta, liczby wizyt lekarza czy pielęgniarki. Ale za każdym razem personel musi założyć nowy kombinezon – mówi dr Marta Czubaj-Kowal kierująca Oddziałem Pediatrycznym. - Potrzeby są więc bardzo duże, a zabezpieczenie znikome. Przyjmiemy każdą pomoc – dodaje.

W pracowniach krawieckich Teatru Słowackiego wolontaryjnie pracuje obecnie pięć osób. – Kończymy pracę przy maseczkach i zaczynamy szyć kombinezony – mówi Ewa Armatys, zastępca kierownika działu technicznego. - Działamy w Domu Rzemiosł Teatralnych, gdzie każdego dnia panie krawcowe są przywożone przez kierownika technicznego, a po pracy również odwożone. Dwie osoby, które nie mogą dojeżdżać do pracowni, szyją maseczki w domach – dodaje. - Staramy się pomóc w miarę naszych możliwości – dodaje Grażyna Cichy i zaznacza: - nie chcemy bezczynnie siedzieć, kiedy jesteśmy potrzebne innym.

W akcję szycia maseczek dla krakowskich medyków w marcu włączył się również Stary Teatr. Panie z pracowni krawieckiej męskiej i damskiej szyły maseczki ochronne, które zostały dostarczone do krakowskich szpitali.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska