Pisaliśmy o dramacie pani Jadwigi, której syn często grał na pozbawionych nadzoru automatach
w Zajeździe Sądeckim i na dworcu PKP. Matka była zrozpaczona, ponieważ jej syn zaczynał popadać
w nałóg.
Już kilka dni po naszej publikacji pani Jadwiga zadzwoniła do naszej redakcji z podziękowaniami.
- Wreszcie sprawdzają, kto gra i wyrzucają małolatów. Jeśli próbują się buntować, są straszeni policją
i wtedy już grzecznie idą w swoją stronę - mówiła sądeczanka.
Sprawą zainteresowała się także rada miasta. Jej przewodniczący Artur Czernecki, nakazał Komisji Praworządności skontrolowanie sytuacji.
- Wyniki działań zleconych Komendzie Miejskiej Policji powinny być powodem do zadowolenia - mówi Czernecki.
Skontrolowano wszystkie lokale i salony gier na terenie Nowego Sącza. Nie stwierdzono żadnego przypadku korzystania z automatów przez nieletnich, a wszystkie flippery były pod stałym nadzorem.
- Sprawa ta w dalszym ciągu pozostanie jednak w naszym zainteresowaniu - zapewnia Henryk Koział, zastępca komendanta sądeckiej policji.
Artur Czernecki nie chce poprzestać na samej kwestii udostępniania gier hazardowych osobom nieletnim. Już planuje zarządzenie kolejnych kontroli.
- Teraz trzeba skontrolować, czy te wszystkie miejsca spełniają określone przepisami wymogi - tłumaczy Artur Czernecki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?