- To pierwszy tego typu mecz, ale mam nadzieję, że będzie od teraz corocznym wydarzeniem
w siatkówce kobiet - mówi Jacek Kasprzyk, dyrektor Plus Ligi Kobiet. - Postanowiliśmy rozegrać
o pierwsze spotkanie na południu, bo przecież mistrz Polski Muszynianka Fakro Muszyna jest stąd,
a do tego doszła ogromna pomoc, jaką nam okazali włodarze z Nowego Sącza.
Składy drużyn wybierali kibice w internetowym głosowaniu. "Północ" zdominowały siatkarki Farmutilu Piła. Ekipa "Południa" oparła się na zespołach Muszynianki i BKS Aluprof Bielsko-Biała. Zawodniczki, które na co dzień toczą boje o najcenniejsze ligowe trofea, także światowe, bo wiele z nich
to reprezentantki kraju, podeszły do tego spotkania rozluźnione, co wcale nie oznaczało braku sportowych emocji. Wszystkie podkreślały zgodnie, że sama idea bardzo im się podoba i żadnej nie trzeba było długo namawiać do udziału.
- Na razie wszystkie cieszymy się, że możemy trenować i grać, ale są koleżanki, które znalazły się
w trudnej sytuacji - mówi Anna Woźniakowska z Calisii Kalisz, która wystąpiła w drużynie "Północy".
- Przed rokiem taki mecz zagrałyśmy dla Agaty Mróz, która zmarła po wielu latach walki
z nowotworem. Powiem szczerze, że do tej pory trudno mi o tym mówić.
Mecz rozegrany w hali sądeckiego MOSiR-u. Na wypełnionych po brzegi trybunach, zasiadło około 1300 widzów. A bilety zostały wyprzedane na wiele dni przed imprezą.
- Nieczęsto można w Nowym Sączu oglądać sport na tak wysokim poziomie - mówił Karol Porembski, który na mecz charytatywny zabrał całą rodzinę. - Specjalnie nie interesuję się siatkówką kobiet, ale chyba zacznę, bo atmosfera na boisku bardzo mi się podobała.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?