https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wadowice: ktoś podłożył "pluskwę" w naszej redakcji

Marta Paluch
Odbiornik mógł działać w promieniu 300 m od redakcji.
Odbiornik mógł działać w promieniu 300 m od redakcji. Infografika Bogdan Nowak
W Wadowicach, w lokalnej redakcji "Gazety Krakowskiej", została znaleziona "pluskwa". To tani model urządzenia podsłuchowego, który wystarczy podrzucić pod stół lub na półkę. Komu i dlaczego zależało na tym, aby podsłuchiwać naszych dziennikarzy? Ustali to policja.

25 czerwca redakcja naszej gazety przenosiła się z pomieszczenia przy pl. Jana Pawła II do drugiego, na tym samym piętrze. Z pokoju redakcyjnego, w którym na co dzień urzęduje dziennikarz i pracownik reklamy, wynoszono dokumenty i sprzęt techniczny.

- W starych gazetach na regale znaleźliśmy sprzęt - bateryjkę z podpiętą czarną końcówką i sprężynką. Myślałem, że to "przejściówka" do akumulatora. Kiedy jednak przyjrzeliśmy się temu bliżej, okazało się, że to urządzenie podsłuchowe - relacjonuje dyrektor administracyjny "Gazety Krakowskiej".

Nie wiadomo kto podrzucił to urządzenie i jak długo tam leżało. - Do redakcji przychodzi codziennie mnóstwo osób, choćby po to by zamieścić ogłoszenie czy reklamę. Nie możemy stwierdzić, kiedy urządzenie zostało podrzucone - mówi Robert Szkutnik, dziennikarz GK w Wadowicach.

Choć "pluskwa" leżała na regale za jego biurkiem, mógł tam podejść każdy, gdy dziennikarz był czymś zajęty. Do pokoju redakcyjnego można wejść jeszcze przez drugie drzwi, które są zamknięte na klucz, ale zamek to prosty mechanizm.

Koszt podłożonego podsłuchu to ok. 300 zł za odbiornik i 50 zł pluskwa. Można go kupić w wielu miejscach, m.in. na portalu Allegro.

Jak przyznaje Waldemar Patrias, szef krakowskiego salonu Spy Shop przy ul. Długiej, musiał go zakładać amator. - Bateria zasilająca z supermarketu, węglowo-cynkowa, nie alkaliczna. Poza tym użył tańszej wersji pluskwy . Profesjonalista użyłby raczej stabilizowanej kwarcowo baterii - tłumaczy.

To podsłuch, który słychać ciągle na tej samej częstotliwości. - Przy taniej pluskwie częstotliwość może się zmieniać - mówi Patrias. Dodaje, że gdyby podsłuchujący postarał się bardziej, mógłby chociaż kupić baterię alkaliczną. - Służyłaby co najmniej kilka dni. A przy zastosowanej baterii z supermarketu podsłuch mógł działać krótko, nawet jeden dzień - twierdzi Waldemar Patrias.

- Podkładający mógł mieć stały dostęp do tego pomieszczenia i mógł wymieniać te baterie, choć to ryzykowne - ocenia.
Niemniej jednak, jak mówi nasz ekspert, świeżo po założeniu takie urządzenie ma dość wysoką czułość - wszystko słychać doskonale. Zasięg takiego urządzenia jest duży - przy braku grubych murów to 200-300 metrów. Redakcja stoi przy wadowickim rynku, w pobliżu jest wiele instytucji, sklepów, mieszkań.

Komu był potrzebny podsłuch? W Wadowicach jest wiele środowisk, którym naraziliśmy się krytycznymi tekstami.

Wydawca "Gazety Krakowskiej" złoży w wadowickiej prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

e
eleonora
j23 ?
J
Jako tako
to obecna od 20-lat władza boi się wyrywania korzeni, czym głębsze, tym bardziej bolą, jak wiadomo
r
remo
kolejny komentarz w/w osoby świadczący o jej, delikatnie mówiąc, niepoczytalności
m
marek popiela
POlicja niby bedzie szukac ale i tak nikogo nie znajdzie bo policja jest jak dzieci albo niedorozwinieci umyslowo. Policja niczego nie potrafi porzadnie zrobic ani nikogo znalesc o czym swiadcza chocby nawet litsy roznych bandytow publikowane w GK (setki nazwisk) ktorych policja poszukuje bez rezultatow. Natomiast POlicja dobra jest w nekaniu dzieci z piaskownicy na przykladzie dzisiejszej historii w Limanowej.
c
coto
ida wybory samorzadowe to sie lokalna wladza zaczyna obawiac o swoja przyszlosc. tym bardziej, ze w roznych miejscach kraju zaczynaja sie referenda i wywalanie wojtow, burmistrzow i prezydentow z roboty. obywatele zaczynaja sie buntowac.
lepszynowysacz.wordpress.com
j
janek
szefostwo podsłuchiwało pracownika ?
r
regulator
Więc i wysyp "sensacji" nastąpił. Od lat dwa zjawiska powiązane ze sobą grubą nicią.
r
rfgg
Jaka redakcja taka pluskwa
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska