Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wadowice. Pół tysiąca dodatkowych miejsc na cmentarzu. Będzie miejsce na urny z prochami

Bogumił Storch
Bogumił Storch
Zmianami na cmentarzu pochwalił się w internecie burmistrz Barosz Kaliński
Zmianami na cmentarzu pochwalił się w internecie burmistrz Barosz Kaliński BartoszKaliński/Facebook
Zakończyła się pierwsza część rozbudowy cmentarza komunalnego, na którym przybyło 500 miejsc. Co roku w gminie Wadowice umiera jednak ok. 350 osób i konieczne jest dalsze powiększanie obszaru nekropolii. Wyjściem z tej sytuacji może być kremacja zwłok i składanie ich w urnach.

Kończą się miejsca pochówku w Wadowicach, dlatego rozbudowywany jest cmentarz komunalny przy ulicy Wojska Polskiego. W efekcie ma się tu pomieścić się około pół tysiąca dodatkowych nagrobków, jednak potrzeby są o wiele większe.

W mieście są dwie nekropolie: cmentarz parafialny przy kościele św. Piotra przy al. Matki Bożej Fatimskiej oraz cmentarz komunalny, znajdujący się przy ul. Wojska Polskiego. Na obu niedługo może zabraknąć miejsc. Cmentarz parafialny jest prawie w samym środku miasta. Trudno więc będzie go powiększyć, bo wokół są liczne zabudowania.

Brakuje też miejsc na cmentarzu komunalnym przy ulicy Wojska Polskiego, który ma powierzchnię 2,8 hektara. Według sporządzonej przez wadowicki magistrat inwentaryzacji, w 2018 roku znajdowało się tutaj ok. 1600 grobów, i na więcej nie było już miejsca.

Dlatego obok starego cmentarza powstały właśnie trzy nowe sektory na ponad 500 miejsc. W ramach inwestycji wykonano ponadto m.in. kanalizację deszczową, drenaż, ogrodzenie oraz alejki z wejściem dostosowanym dla osób niepełnosprawnych. Koszt tej rozbudowy wyniósł 1,4 miliona złotych. Wszystkie prace sfinansował Urząd Miejski w Wadowicach.

- To pierwszy etap inwestycji, która będzie kontynuowana w kolejnych latach - zapowiada Bartosz Kaliński, burmistrz Wadowic.

Docelowo powierzchnia cmentarza komunalnego ma zostać powiększona o 1,2 hektara. Na tym obszarze zmieści się ponad 2200 miejsc na pochówki, w tym ok. 250 w tzw. kolumbariach na urny. To oznacza, że oprócz tradycyjnych miejsc pochówku będzie się tu też składać prochy po kremacji.

- Kolumbaria to takie zbiorowe grobowce z niszami na urny z prochami zmarłych - mówi pracownik miejscowego zakładu pogrzebowego. - Mamy coraz więcej zapytań o taki rodzaj pochówku, to efekt mody, która dotarła do nas z USA. Kremacje są w tej branży coraz bardziej popularne. W Krakowie na przykład już 40 procent pochówków odbywa się w urnach - wyjaśnia.

Ma to rozwiązać problem z brakiem miejsc na groby, ale tylko na - jak wyliczono - kolejnych 20 lat.

Potem trzeba będzie poszukać nowej lokalizacji na cmentarz. W grę wchodzą m.in. łąki w Choczni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska