Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wadowice: zatrudnienie byłego przeora budzi pytania

Magorzata Targosz-Storch
Mieszkańcy powiatu wadowickiego są zszokowani. Po naszej, piątkowej publikacji o byłym przeorze klasztoru kamedułów, Witoldzie K., na którym ciążą prokuratorskie zarzuty, a który został zatrudniony w starostwie powiatowym w Wadowicach, rozdzwoniły się telefony do redakcji.

Mieszkańcy nie mogą uwierzyć, że starostwo nie wiedziało, kogo zatrudnia.
- To jest po prostu nie możliwe - irytuje się pani Maria z Wadowic. Twierdzi, że kilkakrotnie była na rozmowach kwalifikacyjnych i zawsze ją pytano, czym zajmowała się przez ostatnie lata. - Jeżeli faktycznie ten pan oszukał pracodawcę, nie wpisując do swojego CV, że był zakonnikiem, to powinien wylecieć z pracy za oszustwo - uważa pani Maria.

W szoku są również pracownicy starostwa, którzy nie mieli pojęcia kim jest ich kolega - Witold K. z wydziału promocji. - On w ogóle nie mówił nic o sobie, a jego postać była jakby owiana tajemnicą - mówi nam jeden z pracowników starostwa.

Przypominamy. Na Witoldzie K. ciążą zarzuty przywłaszczenia mebli i kradzieży zabytkowej rzeźby Chrystusa Frasobliwego oraz przywłaszczenia 100 tys. zł na szkodę krakowskiego klasztoru. W dodatku Witold K. nie stawia się na procesie w sądzie, ze względu na zły stan zdrowia. Jednocześnie jest etatowym pracownikiem w starostwie.

Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, Witold K. zostanie przeniesiony z wydziału promocji do wydziału komunikacji w wadowickim starostwie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska