Doświadczony 33-letni czeski pomocnik będzie musiał przymusowo pauzować przez dwa spotkania. Opuści więc nie tylko starcie w Grodzisku Wielkopolskim, ale także w kolejnym meczu (z Zagłębiem Lubin w Łodzi).
To efekt pechowego faulu Hanouska na Gustavie Berggrenie w niedawnym starciu z Rakowem Częstochowa na stadionie przy al. Piłsudskiego. Nie zmieniamy zdania, widzewiak chciał odzyskać piłkę i nie chciał zrobić krzywdy rywalowi. Niestety, poźniej jego stopa znalazła się na wygiętej stopie Szweda. Wprawdzie Czech opuścił boisko już w 15 minucie, a Berggren grał do 77 minuty, ale ostatecznie okazało się, że zawodnik ze Skandynawii doznał doznał urazu skręcenia stawu skokowego z uszkodzeniem dwóch więzadeł i będzie musiał odpocząć przez około miesiąc
Decyzja sędziego była jak najbardziej słuszna, szkoda tylko, że zabrakło mu poźniej konsekwencji oraz odwagi, żeby pokazać drugą żółtą, a w rezultacie czerwoną kartkę Ante Crnacowi za kopnięcie od tyłu Hiszpana Frana Alvareza.
Według obowiązujących przepisów, bezpośrednia czerwona kartka oznacza co najmniej zawieszenie gracza na jeden mecz. Kara może jednak zostać wydłużona po ocenie sytuacji przez włodarzy ligi. I to właśnie spotkało Hanouska.
W połowie stycznia tego roku działacze czterokrotnych mistrzów Polski poinformowali o przedłużeniu kontraktu z Hanouskiem. Teraz umowa z Czechem będzie obowiązywać przez kolejne dwa sezony, czyli do końca czerwca 2026 roku. Przypomnijmy, iż Hanousek trafił do Widzewa w lutym 2021 roku
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Rozwiódł się z matką swoich synów. Aktor przyłapany na czułościach z nową ukochaną
- Zieliński zapomniał o synu? Gorzkie słowa syna muzyka po śmierci ukochanego wujka
- Tak malutkie dziecko Strasburgera traktuje 77-letniego tatę. Wydało się przypadkiem
- Zapendowska nie pokazuje się już publicznie. Jej ostatnie zdjęcie trafiło do sieci