Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków. Adrian Gula zły po meczu w Płocku: - Była duża nieodpowiedzialność!

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Anna Kaczmarz
Bardzo zły był po końcowym gwizdku meczu w Płocku trener Wisły Kraków Adrian Gula. Wytknął on swoim piłkarzom, że nie realizowali nakreślonego planu. Ze słów Słowaka może też wynikać, że niektórym zawodnikom trzeba przypominać, w jakim klubie grają.

WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"

Oto pomeczowa wypowiedź trenera „Białej Gwiazdy”: - Z mojej perspektywy mieliśmy dobry początek meczu. Do 43 minuty mieliśmy plan, graliśmy jak drużyna, graliśmy prosto, z fajną agresją w środku pola. Mieliśmy też dwie, trzy bardzo, bardzo dobre okazje na otwarcie meczu golem. A później nie trzymaliśmy się planu. Była duża nieodpowiedzialność przy stałych fragmentach gry. Zarówno w pierwszej jak i w drugiej połowie. Na początku tej ostatniej też mieliśmy dobrą okazję Felicio, a za moment kolejny stały fragment i było 2:0. W tej drużynie, również jeśli chodzi o rezerwowych, nie czuć było energii, że chcą coś z tym meczem zrobić. W tym momencie bardzo potrzebna jest rozmowa o tym, jaką odpowiedzialnością jest grać dla takiego klubu jak Wisła Kraków! Trzeba porozmawiać jak być odpowiedzialnym za drużynę! Na ten moment nie jest potrzebne oglądnie indywidualnych umiejętności. Na ten moment jest potrzeba dokładniej grać w defensywie i wykorzystywać swoje sytuacje. Jeśli masz na wyjeździe trzy, cztery okazje do 40 minuty to tego jest za dużo, żeby nie wykorzystać! Przeciwnik poczekał na stałe fragmenty i wygrał mecz.

Zdecydowanie więcej powodów do radości miał trener Wisły Płock Maciej Bartoszek. On również wskazywał na stałe fragmenty gry jako element decydujący w meczu w Płocku. Oto co powiedział szkoleniowiec „Nafciarzy”: - Ciężko było nam wejść w to spotkanie od pierwszych minut i niewątpliwie w tych pierwszych minutach mieliśmy swoje problemy, ale z każdą minutą nabieraliśmy pewności. Staraliśmy się złapać odpowiedni rytm, choć Wisła Kraków skutecznie próbowała nas kontrować i wybijać z tego rytmu. To był taki mecz na remis, ale ze wskazaniem na nas. My jednak byliśmy lepiej zorganizowani i skuteczni przy stałych fragmentach gry, co w takich meczach jest niezwykle ważne. To dało nam trzy punkty. Generalnie widać było, że każda strzelona przez nas bramka jeszcze bardziej nas napędzała, a nasza gra wyglądała po każdym golu coraz lepiej. Gratuluję drużynie, sztabowi. Cieszymy się bardzo z tego spotkania, z kolejnych trzech punktów, z kolejnego wygranego meczu u siebie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska