Dinamo było tak naprawdę pierwszym klubem, który złożył poważną i przede wszystkim konkretną ofertę transferu Carlitosa. Wszystko wiązać należy z osobą trenera Nenada Bjelicy, który kilka dni temu został szkoleniowcem tego klubu. Bjelica, już gdy pracował w Lechu Poznań, miał bardzo dobre zdanie o Lopezie. Nic zatem dziwnego, że gdy podjął pracę w swojej ojczyźnie, właśnie Hiszpan stał się jego pierwszym wyborem. A że często bywa tak, że klub chce spełnić przynajmniej jedno życzenie transferowe nowego trenera, to Dinamo błyskawicznie przeszło do konkretów. Chorwaci nie bawili się w długie negocjacje telefoniczne, mailowe, tylko od razu przylecieli do Krakowa. Jak widać, ta taktyka może okazać się skuteczna.
Wisła chciała za swojego piłkarza 3 mln euro. Aż tylu raczej od Dinama nie dostanie, ale oferta z Chorwacji była na tyle intratna, że w Krakowie pochylili się nad nią z całą powagą. Najprawdopodobniej „Biała Gwiazda” dostatnie za swojego piłkarza około 2 mln euro plus ewentualne bonusy. Jeśli do transferu dojdzie szybko, dla Wisły będzie to jeszcze jedna korzyść. Dyrektor sportowy Manuel Junco będzie miał bowiem więcej czasu, żeby znaleźć zastępcę dla Carlitosa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?