Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków: w sprawie Makinwy trzeba czekać na decyzję

Bartosz Karcz
Prezes Wisły Bogdan Basałaj oraz dyrektor wykonawczy Jakub Jarosz w piątek przebywali we Włoszech, gdzie w Mediolanie rozmawiali na temat transferu Stephena Makinwy z Lazio Rzym. Jest szansa, że Nigeryjczyk trafi do zespołu "Białej Gwiazdy", ale na ostateczne decyzje trzeba będzie poczekać do przyszłego tygodnia.

Wisła przedstawiła swoje warunki zarówno Lazio, jak i agentowi piłkarza. Włosi byliby skłonni pozbyć się Nigeryjczyka, choćby po to, żeby zwolnić miejsce w kadrze pierwszego zespołu dla piłkarzy spoza Unii Europejskiej. Pytanie tylko, czy sam Makinwa przyjmie propozycję "Białej Gwiazdy". Kontrakt w Krakowie byłby na pewno niższy od tego, który ma w Rzymie i to znacząco. Ponoć Makinwa może liczyć w Lazio na zarobki rzędu 750 tysięcy euro na rok. W Wiśle mógłby dostać maksymalnie 250-300 tysięcy euro. Chyba że krakowski klub dojdzie do porozumienia z rzymianami i podzieli się zobowiązaniami wobec zawodnika z Lazio. Tak było w przypadku choćby Pablo Alvareza i jego wypożyczenia z Regginy.

Sam Makinwa obecnie przebywa w Nigerii. Do Europy ma przylecieć w przyszłym tygodniu i wtedy podejmie decyzję, czy przyjmie ofertę Wisły czy nie. Ta, choć nie jest na poziomie Serie A, to i tak jest w tej chwili najkonkretniejsza dla zawodnika. Z perspektywy Wisły sprawę należałoby jednak załatwić szybko, bo zainteresowanie graczem zgłasza również grecka Larissa i może przebić krakowian.
Makinwa byłby wzmocnieniem Wisły. Piłkarz ma w dorobku ponad sto meczów w Serie A, więc na polskie warunki byłby prawdziwą gwiazdą i zwiększyłby siłę ognia ataku "Białej Gwiazdy".

Zanim jednak krakowski klub dokona poważnych wzmocnień, na razie testuje znacznie mniej znanych piłkarzy. Przypomnijmy, że w Zakopanem na zgrupowaniu przebywa Brazylijczyk Helton Pereira Pinto, w czwartek wieczorem dotarł 20-letni Kameruńczyk Paolo Etame Etamane. Ten ostatni występował w kameruńskich klubach Poumie, Coton Garoua oraz Renaissance. Później napastnik był bardzo krótko (raptem dwa tygodnie) w juniorach Espanyolu Barcelona, skąd trafił do Terrasy. Od stycznia Etamane grał w Badajoz. Dla tego właśnie zespołu strzelił siedem bramek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska