Niektórym pomysłom można bić gromkie brawa. Jest jednak mały problem. Wiele z nich będzie co najmniej trudna do realizacji. Ale trzymamy za słowo.
Praca ponad podziałami
Bez względu na szyldy partyjne i przekonania polityczne, kandydaci zgodnym chórem powtarzają niczym mantrę, że za wszelką cenę będą chcieli zatrzymać wyludnianie się miasta. Na tapecie jest także przyciągnięcie do Tarnowa młodzieży poprzez tworzenie nowych i oczywiście dobrze płatnych miejsc pracy. Wabikiem ma być także darmowa komunikacja dla uczniów, którzy po ul. Krakowskiej i Lwowskiej byliby wożeni elektrycznymi autobusami. Potencjalnym włodarzom miasta sen z powiek spędza już od 20 lat zagospodarowanie terenów po Owintarze. Przybędzie w Tarnowie nowych dróg i chodników.
UNESCO i festiwale
W programach kandydatów niezwykle ważna jest promocja Tarnowa na arenie krajowej i międzynarodowej. Tu palmy pierwszeństwa przyznajemy urzędującemu prezydentowi Romanowi Ciepieli (Koalicja Obywatelska) i najmłodszemu z kandydatów Sewerynowi Partyńskiemu (Kukiz’15).
Roman Ciepiela, zainspirowany poradami i namowami wieloletniego dyrektora Muzeum Okręgowego w Tarnowie Adama Bartosza, zamierza podjąć skuteczną walkę o wpisanie tarnowskiej Starówki na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Argument pomysłodawcy? Tak unikatowej zabudowy jak u nas nie uświadczy między Krakowem a Lwowem.
Z kolei Partyński chciałby organizować w Tarnowie doroczne festiwale pięciu kultur, które współistniały przez wieki w Tarnowie. Mowa tu o tradycjach: galicyjskiej, żydowskiej, węgierskiej, ukraińskiej i polskiej. Drugim produktem eksportowym miałby być Festiwal Nowych Trendów, którego zwieńczeniem byłby wielki pokaz mody.
Uwaga kandydatów ogniskuje się też na wymarłym od lat w budynku dworca PKP w Mościcach. Kolej nie jest zainteresowana jego eksploatacją, miasto dotąd nie połakomiło się na ten kąsek, choć pomysłów na jego wykorzystanie było kilka. Sprawa rozbijała się o pieniądze, bo samorząd nie chciał za niego zapłacić.
Dworzec jak centrum nauki?
Pretendujący do prezydentury mają kolejne pomysły, jak zagospodarować niszczejącą halę. Kazimierzowi Koprowskiemu (PiS) marzy się stworzenie w gmachu Centrum Nauki im. Jana Szczepanika. W ulotce kandydata czytamy, że „będzie to nowe podejście do edukacji dzieci i młodzieży”.
Inną koncepcję lansuje Partyński, który chciałby zmienić dworzec w... Muzeum Sportów Żużlowych.
Absolutnym hitem w kontekście najpopularniejszego wśród kibiców sportu w mieście jest deklaracja Kazimierza Koprowskiego dotycząca przywrócenia ekstraligi w Tarnowie. Nie wiemy na razie, jak chciałby to uczynić.
Przez żołądek do serca
SLD zgłasza rewolucyjny pomysł na poprawę opieki zdrowotnej w Tarnowie. W mailu przesłanym do redakcji czytamy, że partia ma pomysł, jak „udrożnić przyjęcia na SOR”. Antidotum na kolejki oczekujących do lekarza jest przywrócenie w Tarnowie klasycznej izby wytrzeźwień.
W programie lewicy znajdujemy też ukłon w stosunku do milusińskich. Otóż w przypadku, gdyby SLD wygrało wybory, działacze zaklinają się, że przywrócą stołówki we wszystkich szkołach podstawowych, a także „zapewnią drugie śniadanie dla maluchów klas 1-3”. Komfort życia w Tarnowie poprawić ma wprowadzenie w życie innego postulatu SLD: „Przywrócenie pamięci o wszystkich zasłużonych dla miasta bez względu na przekonania polityczne”.
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: Wybory samorządowe 2018 | Twój głos się liczy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
