Urząd miasta twierdzi, że wystawa nie mogła znaleźć się na Rynku z powodu jej zbyt drastycznego charakteru. - Spacerują tam tysiące dzieci. To nie są obrazy dla nich - mówi Filip Szatanik z biura prasowego UMK. - Ekspozycja zawiera zdjęcia zabitych i masowych grobów - dodaje.
Ekspozycja jest protestem przeciwko organizowaniu wielkiego święta sportu w Chinach. Nawiązuje
przy tym do igrzysk zorganizowanych w hitlerowskich Niemczech w 1936 roku. Z kolei tragedia narodu czeczeńskiego została zestawiona z przyznaniem Rosji prawa organizowania olimpiady zimowej 2014
w Soczi. - Pokazaliśmy jedno zdjęcie czeczeńskich grobów, ale nie jest ono bardziej drastyczne niż zdjęcia z Katynia prezentowane również w centrum miasta, na placu św. Idziego - ripostuje Adam Borowski, kustosz wzbudzającej kontrowersje wystawy. - Próbowano cenzurować naszą ekspozycję,
a w końcu odmówiono wystawienia jej w Ry-nku - dodaje.
Organizatorzy sądzą, że tak naprawdę decyzja władz nie wynika z dbania o dzieci, ale z lęku przed angażowaniem się w drażliwą kwestię olimpiady.
Decyzja odmowna zapadła w zeszły piątek. Znaleziono jednak dla wystawy miejsce zastępcze. Ekspozycję od poniedziałku można oglądać w Wyższej Szkole Europejskiej. Twórcy zapowiadają jednak, że w najbliższą niedzielę przemaszerują ze zdjęciami przez centrum miasta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?