Kto pamięta „Czarodziejkę z księżyca”? Lata temu, z tej właśnie produkcji wielu uczyło się, czym jest anime. Postaci, które się tam pojawiały były zupełnie inne, niż te, które znaliśmy z animowanych bajek emitowanych w polskich stacjach telewizyjnych. Wszechwiedząca Wikipedia podaje, że cechą charakterystyczną większości anime jest styl rysowania. Postaci mają duże oczy, a włosy cieniowane są w charakterystyczny sposób. Inną cechą są pojawiające się w niektórych produkcjach bardzo uproszczone wizerunki bohaterów. Jednych te postaci przerażały, innych fascynowały. Zuzannę Przybyło kultura azjatycka przesiąknęła na wskroś. I chyba jest najważniejszą determinantą jej już całkiem dorosłych wyborów.
Międzynarodowy fanklub koreańskiego boysbandu
Zuzia, bo tak zwykli o niej mówić bliscy, to drobna brunetka. W sumie można byłoby próbować dopatrywać się podobieństw do postaci, które rysuje, ale chyba nie ma to większego sensu. Bo i tak najważniejsze jest, że dziewczyna ma talent. Ogromny plastyczny talent. Ale jest też fanką azjatyckich formacji muzycznych. Słucha ich od ośmiu lat. Ostatnimi czasy z całej playlisty najczęściej zaś wybiera południowokoreański boysband pod angielsko brzmiącą nazwą ZeroBaseOne. Tutaj znów z pomocą przychodzi internet, który podaje, że zespół powstał w ramach „survivalowego reality show Boys Planet emitowanego przez Mnet w 2023 roku” i tworzy go dziewięciu wokalistów. W serwisach muzycznych można bez problemu znaleźć próbki ich twórczości. Zuzia koreańskich tekstów swoich idoli jeszcze nie zna na pamięć. Być może to kwestia czasu. Za to jest jedną z niewielu Polek, które należą do ścisłego fanklubu tej formacji. A tę – to trzeba zaznaczyć – tworzą ludzie z całego świata. Im nie chodzi tylko o słuchanie muzyki swoich idoli. Nie będzie bowiem przesadą powiedzieć, że żyją ich życiem. Są na bieżąco nie tylko z nowinkami związanymi z twórczością, ale całym spektrum ich działań, również tych związanych ze sferą prywatną. I na tym wciąż nie koniec.
- Do muzyki tworzymy rysunki, obrazy, różne gadżety – opowiada.
Rozpoznawana i szanowana za talent
Grupa oczywiście działa w mediach społecznościowych, rozmawia ze sobą poprzez komunikatory, głównie po angielsku. Są do tego stopnia zafascynowani swoimi idolami, że biorą udział w międzynarodowych konwentach poświęconych kulturze azjatyckiej, podczas których między innymi sprzedają to, co stworzyli, inspirując się twórczością. By na takim konwencie móc wystawić swoje prace, trzeba przejść szczegółową weryfikację. A to, co się oferuje, musi spełniać najwyższe standardy sztuki. Zuzia nad swoimi cały czas pracuje. Ma już kilkanaście, jeśli nie kilkadziesiąt projektów, ale wciąż jest jej czegoś mało, coś poprawia, doprecyzowuje, cyzeluje. Bo to nie ma być dobre. Ma być „naj”. Nie w tym jednak najważniejsza rzecz. Zuzia ma dosyć ugruntowaną pozycję we wspomnianym fanklubie. Jej prace mają duże uznanie, są rozpoznawalne, komentowane, po wielokroć polubione i udostępnione. Gdy na dowód pokazuje kilka grafik, nie można oprzeć się wrażeniu, że to nie praca plastyczna, tylko zdjęcie i to w dużej rozdzielczości, doskonale skomponowane, od światła przez pozę portretowanej osoby po dobór kolorów. Z tego ostatniego Zuzia słynie najbardziej.
- Jednej z członkiń fanklubu przypadł do gustu portret jednego z członków mojego ukochanego zespołu, który akurat miał mieć urodziny – opowiada.
Zuzia rysuje kredkami, ale równie chętnie wykorzystuje współczesne możliwości, a mianowicie tablet graficzny. Portret muzyka powstał właśnie w ten sposób.
- Ta sama koleżanka zapytała, czy może moją pracę wykorzystać w urodzinowym klipie, który będzie wyświetlany na seulskim lotnisku – opowiada dalej. - Oczywiście, zgodziłam się – dodaje z dumą.
Trzeba tutaj jeszcze dodać, że jeden z portretów widział i skomentował w mediach społecznościowych główny bohater wydarzenia. I był to bardzo pozytywny, wręcz entuzjastyczny komentarz. W ten więc sposób młoda Polka z małych Dominikowic, gdzieś w środku Europy zaistniała w światowej metropolii. Wszystko dlatego, że młoda artystka poza pasją ma w sobie jeszcze wiele determinacji i takiej artystycznej zawziętości.
W planach studia, w marzeniach podróże
A co robi na co dzień? Ano właśnie teraz czeka na wyniki matur. W planach ma uczelnię artystyczną, w marzeniach – wyjazd do któregoś z azjatyckich krajów. Może nawet do kilku, bo na równi z Koreą fascynują ją również Japonia, Tajlandia, Chiny.
- Mieszkać na stałe tam chyba bym nie chciała, ale zwiedzić to bardzo, ale to bardzo – mówi szczerze.
Czas do ogłoszenia wyników egzaminu dojrzałości wypełnia malowaniem. Sama przyznaje, że może to robić kilkanaście godzin dziennie. I nie ma z tym problemu – nie czuje nudy, zmęczenia, braku inspiracji. Uważa, że dosłownie każda postawiona kreska to doświadczenie, praca nad samodoskonaleniem, źródło wiedzy o swoich możliwościach. A te chciałaby mieć, jak największe.
