Kłopotliwa podróż z Tarnowa do stolicy
Obecnie, aby dojechać z Tarnowa do Warszawy koleją trzeba liczyć się z ok. 4-godziną podróżą oraz z przymusową przesiadką w Krakowie, ale też na innych stacjach. W rozkładzie jazdy pociągów, w ciągu doby, są tylko cztery bezpośrednie połączenia z Tarnowa do stolicy, z czego jedno to poranny (po godz. 7) kurs pendolino.
- Wystarczy, że jakiś pociąg zanotuje obsuwę, co niestety wciąż zdarza się na tej trasie, a czas podróży nagle wydłuża się, bo trzeba czekać w Krakowie na kolejny pociąg, gdyż ten, do którego planowo miałam się przesiąść w międzyczasie odjechał – zauważa Justyna, która dosyć często jeździ z Tarnowa do Warszawy.
Pendolino to wprawdzie najszybsze rozwiązanie (czas podróży z Tarnowa do stacji Warszawa Centralna zajmuje 3 godziny i 10 minut), ale też… najdroższe. Za bilet w jedną stronę w drugiej klasie trzeba zapłacić ok. 200 złotych w drugiej klasie, ponad dwukrotnie więcej niż pozostałymi pociągami. Ci, którym się aż tak nie spieszy mogą skorzystać z nocnego połączenia TLK. To wprawdzie również bezpośredni kurs z Tarnowa do stolicy, ale trwa aż 5 godzin i 29 minut.
CPK szansą na szybką kolej
Przedstawiony kilka lat temu projekt Centralnego Portu Komunikacyjnego pomiędzy Łodzią a Warszawą wraz z budową prowadzących do niego nowych linii kolejowych zakładał m.in. powstanie tzw. siódmej szprychy. Jedna z jej odnóg miała prowadzić przez Opoczno, Kielce, Busko-Zdrój do Tarnowa i dalej na południe – do Nowego Sącza. W tym celu wybudowany miał zostać 59-kilometrowy odcinek torów z Tarnowa do Buska-Zdroju, częściowo trasą starej „szczucinki” obok mostu drogowego na Wiśle w Borusowej.
Podróż pociągiem z Tarnowa do Buska-Zdroju zajmować miała jedynie 25 minut. Do Kielc - niespełna godzinę, a do Warszawy - 2 godziny i kwadrans.
O sensie budowy takiego połączenia mówi się już od dawna. W linii prostej to najkrótsza droga z południa do stolicy. Kilkukrotnie podejmowane wcześniej próby napotykały na opór władz kolejowych w Krakowie. Takie rozwiązanie oznaczałoby bowiem, że pociągi z południowego-wschodu, kierując się Warszawę, omijałyby stolicę Małopolski.
Obecny rząd podtrzymuje chęć budowy CPK, niemniej jednak założenia dotyczące rozbudowy sieci linii kolejowej w Polsce uległy zmianie. Nie ma w nich na razie nowego odcinka torów z Buska-Zdroju do Tarnowa. Nie oznacza to jednak, jak wyjaśniają w CPK, że on już definitywnie nie powstanie.
- Żaden z opracowywanych wcześniej projektów linii kolejowych CPK – w tym prowadzący do Tarnowa – nie został wykluczony z przygotowań do realizacji. Spółka CPK wspólnie z Ministerstwem Infrastruktury i PKP PLK prowadzą prace, które mają na celu analizę przyjętych wcześniej i nowo proponowanych korytarzy linii kolejowych – czytamy w odpowiedzi na przesłane przez nas pytania do spółki.
Celem analiz m.in. w zakresie spodziewanej liczby pasażerów, ruchu pociągów i parametrów technicznych jest określenie, jak będzie wyglądała docelowo sieć kolejowa w Polsce.
- Wyniki analizy wykażą również m.in. w jak najlepszy sposób obsłużyć ruch kolejowy w kierunku Kielc i dalej Tarnowa oraz Nowego Sącza, gdyż ten region Polski i jego mieszkańcy powinni mieć możliwość korzystania z szybkiej komunikacji kolejowej. Te analizy będziemy prowadzić we współpracy z PLK i przy udziale interesariuszy branżowych i samorządowych, a ich zakończenie planowane jest na koniec 2025 roku – brzmi odpowiedź, przesłana przez zespół prasowy CPK.
Analizy nie będą dotyczyły podstawowego ciągu tzw. linii igrek (Warszawa – Łódź – Wrocław / Poznań), który, będąc najbardziej zaawansowanym projektem (w Łodzi trwają już prace budowlane), jest w pierwszej kolejności przygotowywany do realizacji. Całość pozwoli nie tylko włączyć nowe lotnisko w sieć transportową Polski, ale także istotnie skrócić czasy przejazdów ze stolicy do Poznania i Wrocławia oraz uwolnić przepustowość istniejących linii kolejowych pod nowy ruch pasażerski i towarowy.
Dzięki przyjętym założeniom możliwa będzie realizacja celu „Polska 100 minut”. Oznacza to połączenie Warszawy z większością dużych miast infrastrukturą, która pozwolić ma na pokonanie takiej trasy maksymalnie w godzinę i 40 minut.
Bez utrudnień na trasie do Krakowa
Tymczasem od września nieznacznie skrócił się czas podróży z Tarnowa do Krakowa. Stało się to możliwe dzięki podniesieniu prędkości pociągów na 13-kilometrowym odcinku Kraków Płaszów – Podłęże. Uruchomienie połączeń z prędkością do 160 km/h było ostatnim etapem modernizacji krakowskiej linii średnicowej. Powstały nowe estakady, mosty kolejowe i wiadukty, a także dodatkowe tory (dwa na odcinku Kraków Główny – Kraków Płaszów, oraz jeden na trasie Kraków Płaszów – Kraków Bieżanów).
Najszybsze z pociągów (w tym pendolino) trasę z Tarnowa do Krakowa pokonują w 41 minut, ale kilka innych w rozkładzie ma czas zaledwie o minutę, dwie lub trzy dłuższy. Połączeń na tej trasie jest dużo i jeśli nawet jakiś pociąg się spóźni, lub my nie zdążymy na niego to oczekiwanie na kolejny nie jest tak dużym zmartwieniem, jak w przypadku podróży do Warszawy.
Po wejściu w życie w grudniu nowego rozkładu - z Tarnowa można bezpośrednio dojechać pociągiem m.in. do Grazu, Berlina, Pragi, Szczecina, Ustki, Gdyni czy Hrubieszowa.
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Niespełna godzinkę drogi od Tarnowa widoki jak na Malediwach. Jesień jest tam piękna
- Słynna willa z centrum Tarnowa na sprzedaż. To perełka polskiego modernizmu. Oto cena
- Gala jubileuszy małżeńskich w Tarnowie. Medale, życzenia i wspólny toast szampanem
- Tak 15 lat temu otwierała się pierwsza galeria handlowa w Tarnowie
- Stary dom dziecka jak z horroru niedaleko Tarnowa. To miejsce budzi grozę
- Te błędy najczęściej dyskwalifikują zdających na prawko
Tak prezentuje się Tarnów z wieży ratuszowej
