Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zagrożenie. Biedronka kojarząca się z łagodnym owadem, wcale nie jest taka niewinna.

Ewa Tyrpa
Ewa Tyrpa
Powinni na nie uważać zwłaszcza alergicy, ale nie na nasze rodzime lecz azjatyckie arlekiny.

Nasi czytelnicy m.in. z gminy Mogilany, Skawina i Wielka Wieś, skarżą się na inwazję biedronek. - To plaga, wchodzą wszędzie i nie można się ich pozbyć. Nie wiemy czy kontakt z nimi jest szkodliwy dla naszego zdrowia – obawia się jeden z mieszkańców mogilańskiej gminy.

Okazuje się, że to nie rodzime, znane nam biedronki, kojarzące się z łagodnym owadem. To arlekiny, rodzaj biedronek z Azji, skąd zostały sprowadzone do Europy kilkanaście lat temu do zwalczania mszyc. Azjatyckie arlekiny wcale nie są takie niewinne, na jakie wyglądają.

Powinni na nie uważać zwłaszcza alergicy, a teraz, w październiku są mocno narażeni na kontakt z tymi owadami, które chmarami pojawiają na domach i w mieszkaniach.
- Do tej pory nikt nie zgłaszał nam inwazji biedronek, które o tej porze roku, w przelotach na przezimowanie, szukają schronienia w ciepłych miejscach. W przypadku pojawienia się ich, nie możemy stosować dezynfekcji, bo zginęłyby inne żyjątka z otoczenia – mówi Adam Jędrzejczyk,dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologiczne  w Krakowie.

Radzi, by uważać, bo w przypadku ukąszenia przez biedronkę, zwłaszcza osoby skłonne do alergii, może pojawić się odczyn na skórze.
Potwierdza to dr Andrzej Jaworek, lekarz rodzinny i pediatra z ośrodka zdrowia w Bęble (gm. Wielka Wieś). - Zgłosiło się do mnie kilkanaście matek z dziećmi z odczynami na skórze. Nie były to groźne ukąszenia, ale najlepiej nie brać biedronek do rąk, choć są one bardzo aktywne i nachalne. W momencie potrafią znaleźć się na ciele człowieka. Wchodzą do oczu i do uszu, do włosów – mówi dr Jaworek, który sam doznał wizyty nieproszonych gości. - W niedzielę biedronki obsiadły cały nasz dom – dodaje lekarz.

Także trafiły do gminy Skawina. - Do tej pory nie zgłaszali się pacjenci ukąszeni przez biedronki, ale one na pewno są na naszym terenie. Były na przykład na murach mojego domu – mówi dr Bogusław Witkowski, pediatra i lekarz rodzinny, prezes Przychodni Zdrowia „Skawina”.

Można odróżnić azjatyckie biedronki od naszych, rodzimych, które mają czerwoną barwę i dwie lub siedem kropek. Azjatyckie mogą być w ciemnopomarańczowym kolorze, także czerwonym lub żółtym albo czarnym. Są gładkie lub z czerwonymi bądź czarnymi kropkami. Mogą ich mieć nawet 23.
Arlekiny są agresywniejsze, gdy zostaną podrażnione, np. przez dotykanie. Wtedy wydzielają substancje, mogące spowodować uczulenie.

Jak można uchronić się przed biedronkami arlekinami, które świetnie czują się w zakamarkach, np. framugach okien i futrynach drzwi?

Dyrektor Jędrzejczyk zachęca do zakładania siatek na okna i drzwi i pociesza, że inwazja biedronek nie potrwa już długo. Zazwyczaj pojawiają się w październiku, kiedy szukają schronienia w drodze w cieplejsze miejsca.
- Rzeczywiście, na drugi dzień ich już nie było – potwierdza dr Andrzej Jaworek.

Popryskanie pomieszczeń olejkami np. kamforowym, miętowym oraz odkurzanie biedronek i natychmiastowe wyrzucenie worka – to najbardziej popularne, domowe sposoby na na pozbycie się niechcianych biedronek z Azji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zagrożenie. Biedronka kojarząca się z łagodnym owadem, wcale nie jest taka niewinna. - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska