Noclegownia na Kamieńcu miała być przeniesiona do nowego budynku na Spyrkówce, wyremontowanego za unijne pieniądze. Wniosek o dofinansowanie, mimo bardzo dobrej oceny formalnej, przepadł w Urzędzie Wojewódzkim i znalazł się na liście rezerwowej oczekującej na dofinansowanie.
Sprowokowało to burmistrza Janusza Majchra do osobistej interwencji w Urzędzie Marszałkowskim. Niestety, nic to nie dało. - Wniosek o dofinansowanie nadal znajduje się na liście rezerwowej - mówi Janusz Majcher, burmistrz Zakopanego. - Osobiście złożyłem odwołanie. Nie wyobrażam sobie, by nie został rozpatrzony pozytywnie.
Czas jednak nagli. Pensjonariusze noclegowni muszą się wyprowadzić do końca czerwca, bo obecny budynek jest niebezpieczny. - Złożyliśmy wniosek o przedłużenie użytkowania do powiatowego nadzoru budowlanego - zapewnia Janina Spisak z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Zakopanem.- Ale jeszcze nie ma odpowiedzi.
Nadzór natomiast musi przeprowadzić dodatkowe ekspertyzy. - Muszę być pewny, że nikomu nic nie będzie zagrażać - wyjaśnia Jan Kęsek, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Zakopanem. - Ostateczna decyzja o przedłużeniu pozwolenia na użytkowanie obecnej noclegowni zapadnie w przyszłym tygodniu.
Nie zmienia to faktu, że musi zostać przeniesiona. - Jeśli Urząd Marszałkowski nas zawiedzie to znajdziemy inne źródło dofinansowania remontu nowego budynku - zapewnia Majcher. - W najgorszym wypadku przeprowadzimy doraźne remonty, by przed zimą móc opuścić niebezpieczną siedzibę.
Nowa noclegownia miała kosztować 3 mln zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?