- Otrzymaliśmy zgłoszenie o krowach, które stoją dzień i noc, w upał i deszcz, nawet podczas burzy, uwiązane niedaleko mostka na trasie kolejki na Gubałówkę - mówi Beata Czerska, prezes Tatrzańskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Zakopanem. - Obecnie ustalamy właściciela pola.
Okazuje się, że krowy pojawiają się co kilka dni i znikają. TTOnZ chce sprawę wnieść do prokuratury pod zarzutem męczenia zwierząt. - To nie jest odosobniony przypadek - zauważa Czerska. - Na Podhalu często się to zdarza. Najpierw jednak musimy ustalić właściciela krów i dowiedzieć się, czy np. nie jest to starszy człowiek, któremu trzeba pomóc w opiece nad nimi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?