Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakopiański Festiwal Literacki. Józef Wilkoń pokazał, jak tworzy wizualny świat literackich postaci

Julia Kalęba
Julia Kalęba
- To woda czyni to, co się dzieje. Jest to gra przypadku, którym ja mam za zadanie sterować - mówi Józef Wilkoń, ilustrator, malarz, rzeźbiarz.
- To woda czyni to, co się dzieje. Jest to gra przypadku, którym ja mam za zadanie sterować - mówi Józef Wilkoń, ilustrator, malarz, rzeźbiarz. Julia Kalęba
Trwa Zakopiański Festiwal Literacki, w ramach którego u podnóża Tatr odbywają się rozmowy wokół książek, warsztaty i wystawy, a także spotkania z twórcami, których prace można zobaczyć w białych przestrzeniach galerii. Podczas finisażu wystawy prac Józefa Wilkonia artysta opowiedział o swoim warsztacie twórczym i metodach pracy.

FLESZ - Będą ostrzejsze kary dla pijanych kierowców

od 16 lat

Ilustracje Józefa Wilkonia towarzyszą lekturze takich tytułów, jak wydana w 2009 roku "Księga Dżungli", "Pan Tadeusz" opublikowany w 2015 roku czy rok później "Don Kichot", a to tylko najważniejsze publikacje z ostatnich lat. Zilustrował ponad 200 książek dla dzieci i dorosłych i sam napisał tekst do kilkunastu z nich. Jego prace stały się klasyką gatunku, on sam natomiast - ikoną tej dziedziny sztuki. Malując na oczach publiczności w trakcie spotkania zorganizowanego w Miejskiej Galerii Sztuki w Zakopanem, opowiedział i pokazał, w jaki sposób pomysł przekłada na białą kartkę papieru.

To woda czyni to, co się dzieje. Jest to gra przypadku, którym ja mam za zadanie sterować. Częściowo steruję, a częściowo sam przypadek rządzi tym, co powstaje. Przypadek jest bardzo istotnym momentem, który sprawia, że w naszym życiu dzieją się różne nieoczekiwane rzeczy

- mówił.

Spotkanie odbyło się w ramach finisażu wystawy jego prac "Józef Wilkoń. Ilustracja. Rzeźba. Film". W ciągu ostatnich miesięcy zakopiańczycy i turyści odwiedzający galerię przy Krupówkach mogli obejrzeć kilkadziesiąt obrazów-ilustracji oraz rzeźby artysty. Wśród nich obok mniej znanych tytułów znalazły się również prace do wspomnianego "Pana Tadeusza" czy "Don Kichota".

Staraliśmy się pokazać całokształt twórczości Józefa Wilkonia, dlatego że miał on w swojej twórczości pewne etapy. Zaczynał od ilustracji, miał uprawiać malarstwo sztalugowe, ale przy ilustracji pozostał, a w pewnym momencie, w latach 90., pędzel zamienił na siekierę i piłę mechaniczną, interesując się rzeźbą. Te etapy w jego twórczości się przenikają

- podkreśla Urszula Dubowska, kuratorka wystawy.

Jak zaznaczyła we wstępie do wystawy jej druga kuratorka, Lidia Rosińska-Podleśny, można odnieść wrażenie, że tekst staje się dla Wilkonia jedynie pretekstem dla autonomicznych wizji. Sztuka ilustracji sprawia jednocześnie, że kiedy milkną słowa czytelnego tekstu, pozostaje ponadczasowa wartość plastyczna dzieła.

- Prace te zarówno stanowią całość jako ilustracje do książki, ale każda z nich może być również samodzielnym obrazem - mówi Urszula Dubowska. - A kreska Wilkonia jest tak rozpoznawalna, że stając koło jego dzieła, szybko można rozpoznać autora, który kilkoma pociągnięciami pędzla potrafi wyczarować ilustrację.

Wystawę można jeszcze zwiedzać w Miejskiej Galerii Sztuki im. Władysława hrabiego Zamoyskiego do 22 lipca 2021 roku.

Józef Wilkoń (ur. 1930) - ilustrator, malarz, rzeźbiarz, twórca plakatów i scenografii teatralnych. Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie (Wydział Malarstwa, dyplom 1955) i Historii Sztuki na Uniwersytecie Jagiellońskim (dyplom 1954). Wielokrotnie nagradzany w Polsce i za granicą, w tym również w 2019 Krzyżem Komandorskim Orderu Izabeli Katolickiej za wkład w rozkwit kultury hiszpańskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska