
4. Niepołomice. Paweł W. i zdrada żony
Paweł W. zabił żonę w Niepołomicach i wezwał policję. Potem mówił, że nie pamięta zadania partnerce 18 ciosów nożem. 51-letni Paweł i 30-letnia W. byli małżeństwem od 2009 r., wychowywali dwie córeczki.
Z późniejszych wyjaśnień Pawła W. wynikało, że żona w tamtej chwili przyznała mu się, że ma kochanka i spędziła z nim noc choć mężowi mówiła, że była w tym czasie u koleżanki. Z relacji oskarżonego wynika, że żona zapowiedziała mu, że znowu chce się spotkać z tym mężczyzną w celach intymnych, gdy mąż będzie z córką w Warszawie. Doszło do kłótni, podczas której Paweł W. zadał żonie kilka ciosów nożem. Z jego opowieści wynikało, że nie pamięta przebiegu zajścia. Odzyskał świadomość dopiero po chwili, gdy żona leżała już martwa, a zakrwawiony nóż był na ławie. Upewnił się, że młodsza córka śpi i wtedy wykonał telefon na policję. Patrol szybko się pojawił w ich wynajmowanym mieszkaniu w Niepołomicach. Paweł W. przyznał się do zabójstwa, ale mówi, że nie chciał pozbawić żony życia. Biegli stwierdzili, że jest poczytalny. Sąd skazał go prawomocnie na 25 lat odsiadki.

5. Wolbrom. Mirosław W.
Sąd Okręgowy w Krakowie ogłosił wyrok 25 lat więzienia dla Mirosława W. z Wolbromia. Mężczyzna w nocy z 27 na 28 sierpnia 2016 roku oblał benzyną swoją żonę leżącą w łóżku, a potem podpalił. Prokurator oskarżył go o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem. Żądał dla Mirosława W. dożywocia.
Pięcioosobowa rodzina mieszkała w małym domu. Nie było tam większych konfliktów. Mężczyzna jednak pił i wtedy stawał się nieobliczalny. Feralnej nocy wrócił późno do domu. Był pijany. Przebieg zdarzeń znany jest dzięki relacji dzieci i żony. - To mój nietrzeźwy mąż oblał mnie benzyną i podpalił - wyznała strażakom Bernadetta W., zanim zajęli się nią wezwani lekarze.
Wcześniej jej dzieci słyszały awanturę w pokoju rodziców. Syn i córka pobiegli, próbowali zapobiec tragedii, chcąc wyrwać zapalniczkę z ręki mężczyzny, a potem gasili płonącą kobietę. Poparzenia były bardzo rozległe, chociaż początkowo Bernadetta była przytomna. Jeszcze zdążyła zadzwonić na policję i do kuzynki. Wskazała też miejsce, gdzie udał się mąż. Faktycznie tam leżał pijany.

6. Kraków. Sławomir S. zabił, bo mało zarabiała
Oskarżony jest winny zabójstwa - uznał krakowski sąd, ale nadzwyczajnie złagodził karę Sławomirowi S. do 6 lat więzienia. 38-letni, pochodzący z Krosna Sławomir S. poznał młodszą Agnieszkę S. przez ogłoszenie matrymonialne w prasie. Wymieniali SMS-y, osobiście spotkali się w sylwestra 2008 r., którego spędzili razem z synem kobiety z poprzedniego związku. Z czasem urodził się im syn, potem córka, wszyscy zamieszkali w wynajętym mieszkaniu w Nowej Hucie. Z jednej strony kobieta planowała ślub ze Sławomirem S., miała z nim dwoje dzieci, wspólne życie i rozliczenia finansowe. Z drugiej strony nie była mu wierna, wszczynała awantury na tle zbyt małych zarobków i wyrzucała partnera z domu.
W listopadzie 2011 r. doszło do tragicznej kłótni pary. Gdy mieszkanie opuściło troje gości, z którymi wcześniej pili alkohol, pijana Agnieszka S. po raz kolejny robiła wyrzuty Sławomirowi S., że za mało zarabia, uderzyła go i kopnęła. - Uspokój się, co ty robisz - rzucił mężczyzna i złapał za szyję kobietę. Gdy dalej była agresywna i chciała go ponownie uderzyć, jeszcze raz zacisnął dłonie na jej szyi. Po chwili zorientował się, że Agnieszka S. nie oddycha.

7. Aleksander C. zabił partnerkę na wózku
Dożywocie grozi Arkadiuszowi C., którego prokuratura w Miechowie postawiła w stan oskarżenia za znęcanie się nad swoją niepełnosprawną partnerką i jej zabójstwo w listopadzie 2021 r. w Słomnikach. Mężczyzna w śledztwie przyznał się do winy. Na jego procesie przed Sądem Okręgowym w Krakowie zaczęli zeznawać pierwsi świadkowie.
Do zbrodni doszło w budynku socjalnym położonym przy ul. Kościuszki. 14 listopada 2021 r. ujawniono zwłoki 41-letniej Agaty W., która od 6 lat mieszkała tam wspólnie ze swym partnerem Arkadiuszem C. Pokrzywdzona po złamaniu kości udowej była osobą niepełnosprawną i poruszała się na wózku inwalidzkim. Proces w tej sprawie trwa.