Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zrobiła sobie wagary i napisała powieść

Joanna Weryńska
Wojciech Matusik
W Krakowie rośnie konkurentka Doroty Masłowskiej. 18-letnia Dominika Ożarowska wydała właśnie swoją pierwszą, debiutancką powieść pt. "Nie uderzy żaden piorun". Ukazała się ona nakładem wydawnictwa ha!art i zdążyła już narobić sporo zamieszania na polskim rynku wydawniczym.

Jedni okrzyknęli ją pierwszą polską powieścią o pokoleniu urodzonym w III RP, inni ciskają na nią istne gromy, posądzając autorkę o pretensjonalność, a nawet... nihilizm. Jakkolwiek by było, fragmenty jej powieści zostały nagrodzone w konkursie prozatorskim TVP przez Janusza Andermana, Jakuba Żulczyka i Daniela Odiję, a jutro o godz. 19 w klubie Kombinator teatru Łaźnia Nowa odbędzie się całkiem poważne spotkanie z młodą autorką. Ona sama kompletnie nie rozumie zamieszania wokół swojej osoby. - Po prostu zaczęłam pisać i to mnie wciągnęło - mówi.

I dobrze, bo prawie 400-stronicowy tom o perypetiach młodych ludzi uczących się w jednym z krakowskich liceów też wciąga. Nastolatki lubią tu nieźle poimprezować. Palą to i owo, piją, mają całkiem odjechane pomysły, ale i sensowne spostrzeżenia dotyczące otaczającej rzeczywistości. Wkurza ich bezsensowna polityka, zastany model szkoły i cała masa skostniałych stereotypów. - Wszystkie te postacie nie wzięły się znikąd. Są wynikiem moim obserwacji poczynionych mimochodem - wyjaśnia rezolutnie autorka, która pracowała nad książką prawie 3 lata. I dobrze, bo dzięki temu jej powieść wzbogaciła się, na przykład o doświadczenia osobiste w zakresie zwiedzania krakowskich nocnych lokali.

- Kiedy zaczynałam pisać, to z imprezami było trochę ubogo. Na szczęście od tego czasu sporo się w tej kwestii pozmieniało - śmieje się Dominika. Jej bohaterka prowadzi więc w jednym z krakowskich lokali manifestacyjnie długie rozmowy ze znajomymi, z których nic nie wynika. Jak zdradza Ożarowska, pierwowzorem tego miejsca był Piękny Pies, w którym zwykle sama ląduje z przyjaciółmi, żeby "dobić się" po imprezie. Podczas takich posiadówek jest zwykle inicjatorką różnych niekonwencjonalnych pomysłów.

Podobnie jak stworzona przez nią bohaterka, 16-letnia licealistka Kuka, a właściwie Kamila Kurzeja. Kuka jest niepoukładana, chwilami irytująca, innym razem znów pretensjonalna. Jest też mistrzynią ciętej riposty, dzięki czemu cieszy się autorytetem w swojej paczce. Łatwo przychodzi jej też przekonać do siebie czytelnika. - Oczywiście Kuka ma dużo ze mnie, ale jest bardziej szczeniacka - zastrzega autorka, która, żeby ostatecznie dopracować swoje debiutanckie, ale zadziwiająco dojrzałe dzieło zrobiła sobie tydzień wagarów.

- Szkoła to strata czasu. I tak nic w niej nie robimy. Lepiej ten czas spożytkować na coś konkretnego - mówi tegoroczna maturzystka, zapewniając, że nie jest typem kujona - Jestem cwaniarą i oportunistką. Jak najmniej pracy, jak najlepsze wyniki. Taką mam dewizę, nie tylko w szkole - buńczucznie deklaruje.

Ostatnio dużo czasu poświęca swojej pasji, którą jest fotografika - no i oczywiście malowaniu. Wszak jest uczennicą krakowskiego liceum artystycznego. Tyle że po pięciu latach nauki w tej szkole stwierdziła, że woli być operatorem filmowym.

- Dlatego teraz postanowiłam, że będę zdawać do łódzkiej "Filmówki".Bo chociaż swoim debiutem Ożarowska pokazała, że pisać potrafi, zapewnia, że nie planuje zostać pisarką. - Zresztą moje plany rzadko kiedy sięgają dalej niż tydzień naprzód. Moja siostra mawia: Skąd wiesz, że jutro nie wpadniesz pod tira? W pełni się z nią zgadzam - wyjaśnia.

Na razie Dominika cieszy się przede wszystkim z tego, że książka spodobała się mamie. Na jej lekturę odpowiednio rodziców przygotowała
- Uspokoiłam ich, że to nie jest powieść o mnie. Ja nie palę, nie piję i nie ćpam - śmieje się autorka. - Mama wykazała dużo zrozumienia - dodaje młoda autorka, której od opinii recenzentów bardziej zależy na zdaniu przyjaciół i rodziny. Książkę przeczytała już jedna z jej koleżanek.

- To największy mózg w całym naszym gangu. Spodobało jej się - cieszy się autorka. Mówi, że to ważne, bo nie chce być "wyautowana" z towarzystwa. Szczególnie, że już chodzi jej po głowie plan na następną powieść. Tym razem zamierza napisać o perypetiach pewnej trzynastolatki podczas jednej ze szkolnych wycieczek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska