Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zrzucają kilogramy tańcząc na lodzie

Anna Mazurek, Chrzanów
Nie ma znaczenia, czy stawia się pierwsze kroki na lodzie, czy też potrafi już skakać axle, tooloopy i wykręcać piruety
Nie ma znaczenia, czy stawia się pierwsze kroki na lodzie, czy też potrafi już skakać axle, tooloopy i wykręcać piruety Anna Mazurek
Powszechnie wiadomo, że najlepszym sposobem na poprawę sylwetki po trzydniowym festiwalu obżarstwa na okoliczność świąt Bożego Narodzenia, jest bieganina po poświątecznych wyprzedażach w poszukiwaniu sylwestrowych kreacji. Są jednak i tacy, którzy wolą zrzucać zbędne kilogramy ćwicząc, ruszając się i... jeżdżąc na łyżwach.

Lodowisko przy basenie "Cabańska fala"od drugiego dnia świąt przeżywa oblężenie. Obsługa potwierdza, że długa kolejka chętnych do wpuszczenia na lodową taflę ustawia się czasami nawet parę godzin przed otwarciem kasy i wypożyczalni łyżew. W wesołym ogonku stoją młodsi i starsi.

- Kto przychodzi na lodowisko? Wiadomo, obżartuchy! - śmieje się pani Grażyna. Na lodowisko przyszła razem z synem i córką.

- Trochę, żeby się poruszać, a trochę żeby sprawić dzieciom frajdę - potwierdza mama siedmioletniego Bartosza Jałowieckiego. Na lodowisko do Chrzanowa przyjechała razem z mężem, dziećmi, siostrą i jej dziećmi aż z Jaworzna. - Tu jest ciszej, spokojniej i mniej ludzi jeździ.

- O łyżwy prosiłem w liście do świętego Mikołaja i dostałem je na Gwiazdkę - zwierza się Bartosz, podczas sznurowania łyżew. Już kiedyś miał okazję pojeździć, ale na pożyczonych. Bardzo mu się spodobało, więc zapragnął mieć własne. Marzenie się spełniło.

- Trzeba zrzucić nadprogramowe kilogramy i poćwiczyć taneczne kroki przed sylwestrem.
I równowagę! - radzą Michał Wawrzyniec i Marek Tomuśkiewicz. Na ostatnią noc starego roku wybierają się ze znajomymi ze studiów na Słowację. Przyznają ze śmiechem, że w doborowym towarzystwie zapewne skończy się na tańcach... na stole.

Nastoletnie chrzanowianki: Monika Issakiewicz, Justyna Walesic i jej siostra Kasia o figurę dbać nie muszą, ale i tak starają się regularnie odwiedzać lodowisko. W ubiegłym sezonie jeździły na łyżwach na placu Tysiąclecia.

- To lodowisko koło "Cabańskiej fali" jest mniejsze, ale i tak fajnie się jeździ - potwierdzają dziewczyny zgodnym chórem.

- 45 minut intensywnej jazdy spokojnie wystarcza - przekonuje Leon Kopciński. Dziś jest
na emeryturze, ale lubi bardzo aktywnie spędzać czas. Nie potrzebuje specjalnego pretekstu, żeby się poruszać. Jeździ na łyżwach, biega na nartach "biegówkach" i bardzo regularnie odwiedza basen.

Zrzucać kilogramy i ćwiczyć piruety oraz równowagę można na chrzanowskim lodowisku
do ostatnich chwil przed sylwestrowym balem.

Edward Molenda, dyrektor basenu, pod którego opieką znajduje się w tym roku także lodowisko potwierdził, że lodowisko będzie nieczynne w Nowy Rok, za to 31 grudnia będzie otwarta dla wszystkich chętnych do późnego wieczora, to jest do godz. 20.30.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska