Żywiec: Szalone wyprzedzanie na S1. Mogło dojść do tragedii ZOBACZ WIDEO

Żywiecką policję poprosiliśmy o komentarz do tej sytuacji i odpowiedź który z kierowców łamie przepisy oraz dlaczego.

Komisarz Adam Gołąbek z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Żywcu tak skomentował sytuację na filmiku:
Aby wyczerpująco odpowiedzieć na stawiane pytania, na wstępie odeślę Pana do art. 24 Ustawy Prawo o Ruchu Drogowym, traktującego o wyprzedzaniu. Wynika z niego jednoznacznie w jakich przypadkach można wyprzedzać pojazdy oraz jak winien zachowywać się kierujący podczas tego manewru. Swoją odpowiedź zacznę niejako od tyłu, od sytuacji oczywistej, więc od zarejestrowanego manewru trzeciego białego pojazdu marki VW. Kierujący tym pojazdem popełnił co najmniej dwa wykroczenia. Po pierwsze będzie to wyprzedzanie z prawej strony w sytuacji, kiedy nie jest to dozwolone (określa to art. 24 ust. 10 pkt. 2 PRD), a druga sprawa to niedostosowane do znaku poziomego P-7b "linia krawędziowa ciągła", która prócz tego, że wyznacza krawędź jezdni, dodatkowo oznacza zakaz wjazdu na pobocze pojazdem samochodowym. Kwestię dwóch pierwszych pojazdów wyprzedzających z lewej strony trudno jest jednoznacznie zdefiniować, gdyż nie wiemy jakie było ich zachowanie przed rozpoczęciem wyprzedzania i czy oboje spełnili warunki określone w ust. 1 wspomnianego już art 24 PRD. Sprawą bezsprzeczną natomiast wydaje się być przekroczenie dozwolonej prędkości przez wszystkich trzech kierujących, która w tym miejscu wynosi 100km/h. Powyższe oczywiście przy założeniu, że faktycznie autor filmiku jechał z prędkością 100 km/h. W tej sytuacji jest to jednak trudne do udowodnienia, bez opinii biegłych. Niestety nie udało nam się odczytać numerów rejestracyjnych wszystkich pojazdów (prócz Fiata Punto, któremu obecnie nie można przypisać popełnienia wykroczenia), co niestety uniemożliwia w tej chwili ustalenie ich kierujących.