5 z 14
W wyjściowej jedenastce znalazł się w ostatniej chwili – na...
fot. Andrzej Szkocki Polska Press

Sebastian Rudol (Pogoń Szczecin)

W wyjściowej jedenastce znalazł się w ostatniej chwili – na przedmeczowej rozgrzewce kontuzji doznał Jarosław Fojut, a młody defensor rzutem na taśmę wskoczył w jego miejsce. I tak Maciej Skorża wyszedł na spotkanie z Zagłębiem eksperymentalną parą stoperów: Dvali – Rudol. Lepiej zaprezentował się ten pierwszy, były reprezentant Polski do lat 21 nie pokazał się z najlepszej strony. Powtarzające się błędy w defensywie poskutkowały nie tylko żółtym kartonikiem, ale również bramkami dla lubinian. Z Jakubem Świerczokiem nie radził sobie kompletnie, a na początku nie upilnował także Martina Nespora.

6 z 14
W ubiegłym roku jeden z najważniejszych zawodników...
fot. Szymon Starnawski /Polska Press

Thibault Moulin (Legia Warszawa)

W ubiegłym roku jeden z najważniejszych zawodników warszawskiej Legii, dołożył ogromną cegłę do końcowego mistrzostwa Polski. W nowym sezonie radzi sobie jednak znacznie gorzej. W meczu z Bruk-Betem był cieniem dawnego siebie, szczególnie przy stałych fragmentach gry. W ubiegłym sezonie to właśnie one okazywały się truskawką na torcie jego boiskowej postawy, teraz nie prokurowały żadnego zagrożenia pod bramką Jana Muchy. W środku pozostawiał rywalom dużo miejsca, nie nadążał za ich kontratakami.

7 z 14
Nie bez przyczyny opuścił murawę już w przerwie. Maciej...
fot. Andrzej Szkocki/Polska Press

Rafał Murawski (Pogoń Szczecin)

Nie bez przyczyny opuścił murawę już w przerwie. Maciej Skorża słusznie dostrzegł, że sobota nie była dniem doświadczonego pomocnika. W ofensywie praktycznie nie istniał, nie brał udziału w kreowaniu kolejnych akcji szczecińskiej drużyny. Jego podania nie zawsze znajdowały adresata, gdyż gubił się będąc otoczonym przez przeciwników. Również w destrukcji w tym spotkaniu nie radził sobie najlepiej. Rywalom pozostawiał sporo miejsca na własnej połowie, nie nadążając cofać się do linii obrony.

8 z 14
Do Gliwic przychodził jako bohater. Bohater jednego z...
fot. Fot Arkadiusz Gola / Polskapresse

Konstantin Vassiljev (Piast Gliwice)

Do Gliwic przychodził jako bohater. Bohater jednego z najgłośniejszych transferów tego sezonu jak na razie jednak zawodzi. Nie tylko nie prowadzi swoich nowych kolegów ku zwycięstwom, ale w wielu sytuacjach zaprzepaszcza szansę gliwiczan na komplet punktów. Tak było z Cracovia, tak było i w ten weekend w starciu ze Śląskiem Wrocław. Celnym uderzeniem z rzutu karnego mógł zapewnić Niebiesko-Czerwonym premierowe zwycięstwo w sezonie. Na nie podopieczni Dariusza Wdowczyka muszą jeszcze poczekać, a w konsekwencji poczekać musi także Vassiljev – na okazję, by jeszcze kiedyś wykonywać jedenastkę.

Pozostało jeszcze 5 zdjęć.
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

Ziemia się sypie, pomnik w bazgrołach. Czy kopiec Wandy doczeka się rewitalizacji?

Ziemia się sypie, pomnik w bazgrołach. Czy kopiec Wandy doczeka się rewitalizacji?

Wschód nie taki daleki. O czym opowiadają współcześni artyści z Japonii?

Wschód nie taki daleki. O czym opowiadają współcześni artyści z Japonii?

W letnich butach, bez raków i czekana. Tak turyści zdobywali Rysy

W letnich butach, bez raków i czekana. Tak turyści zdobywali Rysy

Zobacz również

Deweloper rozwija dzielnicę. Powstało już ponad 3600 mieszkań

Deweloper rozwija dzielnicę. Powstało już ponad 3600 mieszkań

Idealne miejsca w Tatrach na szybki, wiosenny spacer. Bez tłumów i wielkiego wysiłku

Idealne miejsca w Tatrach na szybki, wiosenny spacer. Bez tłumów i wielkiego wysiłku