Bartosz Kwiecień (Jagiellonia Białystok)
Ireneusz Mamrot wystawił go na stoperze. Ten odpłacił się błędem przy jednym z bramek dla Wisły Płock. Zgubił w kryciu Michalskiego przy rzucie rożnym. Po tym błędzie grał bardzo niepewnie. Szkoleniowiec uparł się na niego w wyjściowym składzie, ale Jaga tak daleko nie zajedzie.
Mateusz Żyro (Stal Mielec)
Stal mogła to spotkanie co najmniej zremisować. Przy stanie 0:1 i grając jednego zawodnika więcej odwrócenie losów meczu wydaje się łatwiejsze. Mimo że to Raków Częstochowa. Mateusz Żyro fatalnie jednak ustawił się w trakcie kontry częstochowian. Tudor i Gutkovskis znakomicie rozegrali między sobą piłkę czyniąc z obrońcy Stali statystę. Przy 2:0 było już po wszystkim.
Tomas Prikryl (Jagiellonia Białystok)
Wystawiony na lewej stronie defensywy czuł się bardzo niepewnie. Bardzo słabo zagrał w obronie, nie tworzył opcji dla środkowych pomocników, nie obiegał skrzydłowego w akcjach ofensywnych i źle się ustawiał przy długich piłkach płocczan na połowę Jagi. Bardzo słaby występ.
Michal Skvarka (Wisła Kraków)
Odznaczył się dosłownie jedną sytuacją w meczu z Lechem. Piłka po jego uderzeniu zniknęła gdzieś w dymie spowodowanym przez racowisko kibiców Kolejorza. Poza tym niewiele było z niego pożytku.
