Autobus aglomeracyjny rozpoczął kursy Kraków - Przeginia. Linia 200 wyjechała na trasę. To święto komunikacyjne!

Linia aglomeracyjna 200 poruszać się będzie po trasie, liczącej aż 14 przystanków (łącznie z początkowym i końcowym). Rozpoczyna się ona od pętli przy kościele w Przegini przez całą gminę wzdłuż drogi krajowej nr 94, a kończy przy pętli Kraków - Bronowice Małe. Nowa linia zatrzymuje się na przystankach w gminie Jerzmanowice-Przeginia i w Krakowie, pomija natomiast przystanki w gminie Wielka Wieś. Przejazd ten został zorganizowany przez Zarząd Transportu Publicznego w Krakowie, MPK, Miasto Kraków oraz gminę Jerzmanowice-Przeginia, przy dużych zasługach wójta Tomasza Gwizdały.
Organizacja komunikacji publicznej trwała kilka lat, ale mieszkańcy mówią, że na ten autobus czekali i marzyli o nim od kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu.

W poniedziałek, 4 grudnia przed świtem o godz. 4.38 autobus 200 wyjechał na swój pierwszy kurs z Przegini do Krakowa. Już o tej wczesnej porze wielu pasażerów wyruszyło nim do pracy lub szkoły. Jak mówią mieszkańcy, gdy przejechał przez całą gminę, to pasażerowie już nie mieścili się na miejscach siedzących.

- To wydarzenie - uruchomienie kursów autobusu aglomeracyjnego MPK do gminy Jerzmanowice-Przeginia i dzisiejsza data -przechodzą do historii. Jestem wzruszony, dla mnie to osobiste przeżycie. Poświęciłem bardzo dużo czasu, żeby zorganizować tę komunikację. Cieszę się, że wreszcie się udało. Próbowałem wielu rozwiązań. Nie poddawałem się. Obiecałem to mieszkańcom i mamy bezpośrednie połączenia MPK z Krakowem - mówi Tomasz Gwizdała, wójt gminy Jerzmanowice-Przeginia.

Wcześniej próbował innych rozwiązań, negocjacji z przewoźnikami prywatnymi, właścicielami busów. Nie udawało się zwiększyć częstotliwości ich kursów i posyłania na trasę większych pojazdów w godzinach szczytu. Nie powiodły się również próby wydłużenia trasy autobusu MPK, jeżdżącego do gminy Wielka Wieś.

W końcu, po latach starań, udało się uruchomić linię 200. Wówczas autobus na pętli w Przegini wyświetlił napis: "Jak tu Pięknie", czyli hasło, którym wójt Tomasz Gwizdała promuje gminę.

- Autobus MPK to wielka radość. My tak długo czekaliśmy na niego. Dotychczas jeździliśmy busami, czasem bardzo zatłoczonymi, bywało, że czekaliśmy bez skutku. A przecież wiele osób musi jechać do pracy, nasze dzieci - młodzież do szkoły, na zakupy - mówi Janina Stoch, jedna z mieszkanek gminy.

Inny mieszkaniec Stanisław Nigot dodaje, że pewne i regularne kursy dają ludziom poczucie komfortu. Na pętli w Przegini jest też parking, więc z okolicznych wiosek można dojechać i przesiąść się na autobus.

- Ta komunikacja była naprawdę niezbędna. Przecież musimy jechać nie tylko do szkoły i pracy, ale do lekarza na rehabilitację. A busy przepełnione jechały już od Olkusza. Czasem trudno było wsiąść w Przegini. Poza tym dla starszych osób problemem było stać w tłoku pół godziny - mówi Stanisław Nigot.

Teraz wszyscy z radością przyszli na otwarcie linii 200 MPK. Jedni mówią, że niektórym uruchomienie tych kursów wydawało się niemożliwe. Wójt Tomasz Gwizdała podkreśla, że pomógł w tym Rafał Komarewicz, obecny poseł, a do niedawna przewodniczący Rady Miasta Krakowa. To z nim oraz władzami Krakowa rozmawiał i negocjował uruchomienie kursów. Dziękował im, że przychylili się do tego przedsięwzięcia.

- Poprzez to połączenia komunikacyjne jesteście, jako mieszkańcy, w istotny sposób włączeni do aglomeracji krakowskiej. To taka nasza symbioza - my z Krakowa dajemy możliwość transportu komunikacją publiczną, a wy przesiadacie się do autobusu. Dzięki temu nie jeżdżą samochody i busy, które zatruwają powietrze w mieście. Ta nowa linia to sukces wielu osób, a przede wszystkim wójta, bo on jest bardzo skuteczny - mówił Rafał Komarewicz. podczas oficjalnego otwarcia linii 200 w Przegini.

Samorządowcom i przedstawicielom instytucji komunikacyjnych w Krakowie dziękowali także Robert Bąbka, przewodniczący Rady Gminy Jerzmanowice-Przeginia oraz Grzegorz Seweryn, wiceprzewodniczący oraz mieszkańcy.

Mieszkaniec Jerzmanowic Stanisław Śladowski podczas oficjalnego uruchomienia tej komunikacji podkreślał, że to wielkie święto. Wspominał, że porównywane było przed 60 laty po oddaniu drogi Murownia-Olkusz.

- Wówczas tą nową drogą jeździły samochody ciężarowe pod plandeką. Woziły robotników na budowy do Krakowa i przy okazji zabierały kobiety z koszami na plecach, nazywane spadochroniarkami oraz młodzież do szkół. Jazda pod tą plandeką zimą była w trudnych warunkach, bo temperatura tam sięgała minus 15, a nawet minus 20 stopni, bo zimy były bardziej mroźne - mówił Stanisław Śladowski.

Wspominał też, że pierwszy autobus jaki przyjechał do Jerzmanowic to był SAN. Mieszkańcy wówczas cieszyli się, bo pojazd był ogrzewany, ale tak zatłoczony, że ciężej było wejść niż ostatnio do busów Kraków Olkusz. Mieszkańcy gminy Jerzmanowice-Przeginia zdradzają, że przed laty z zazdrością patrzyli na Modlnicę w gminie Wielka Wieś, bo tam już dziesiątki lat temu dojeżdżały autobusy z Krakowa.

- My też jeździliśmy nimi, a potem do Jerzmanowic szliśmy pieszo te 15 km, co zajmowało dwie godziny. Nigdy nie było łatwo, dlatego teraz tak cieszymy się z kursów MPK - mówili ludzie na uroczystości otwarcia trasy autobusu aglomeracyjnego linii 200.

Za co można dostać mandat w zimie?