Świeckie czy religijne?
Małgorzata Kiwior prowadzi kiosk w centrum Tarnowa. W swojej ofercie posiada kilkanaście wzorów kartek bożonarodzeniowych. Klienci mogą wybierać spośród tych z motywami religijnymi, jak również o tematyce "świeckiej".
- Tylko nieliczni zwracają uwagę na to, czy jest to kartka ze Świętą Rodziną czy z bałwankiem. Wybierają najczęściej te, które się im po prostu podobają - mówi kioskarka. Przyznaje, że jeszcze kilkanaście lat temu przed świętami sprzedawała nawet po kilka tysięcy sztuk pocztówek. - Teraz wzięłam 100 i boję się, czy nie przeholowałam z zamówieniem - ocenia.
Ks. Adam Nita, proboszcz tarnowskiej katedry, twierdzi, że to, jakie kartki wysyłamy, wbrew pozorom ma duże znaczenie. - W ten sposób uzewnętrzniamy naszą wiarę i dajemy świadectwo, że wierzymy w Boga, który ponad 2 tysiące lat temu przyszedł na świat w betlejemskiej szopie. Te święta obchodzone są właśnie na pamiątkę tego wydarzenia, a kartki z motywami religijnymi w oczywisty sposób do tego się odwołują. Te z bałwankami, reniferami czy bombkami z bożonarodzeniowym przesłaniem nie mają nic wspólnego - twierdzi kapłan.
Podobnie uważa etnograf Danuta Cetera. - Na Boże Narodzenie zawsze wysyłało się kartki z motywem szopki czy Świętej Rodziny. Podobnymi wizerunkami zresztą zdobione były opłatki, którymi łamali się podczas wieczerzy wigilijnej domownicy. Nie wyobrażam sobie, aby mogło być na nich co innego - twierdzi dyrektorka Muzeum Etnograficznego w Tarnowie.
Zestawy z instrukcją
Akcja Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży ma charakter ogólnopolski. Młodzi sprzedają kartki od początku adwentu głównie po niedzielnych mszach, przy kościołach. Zestaw kosztuje 1,50 zł, a w jego skład wchodzi nie tylko kartka (do wyboru jest osiem bożonarodzeniowych motywów), ale również koperta i i opis obrzędu wieczerzy wigilijnej z przykładowymi modlitwami i fragmentem Ewangelii o narodzeniu Jezusa.
- Nasza akcja ma na celu z jednej strony promowanie kartek z religijnym przesłaniem, z drugiej podtrzymywanie tradycji ich wysyłania w tradycyjny sposób, za pośrednictwem poczty, z czym w dobie internetu i SMS-ów jest coraz gorzej - wyjaśnia Patrycja Wigurska-Bąk z tarnowskiego biura KSM.
Stowarzyszenie planuje rozprowadzić 3 tysiące kartek. Jak mówi Wigurska, radość z otrzymania właśnie takich życzeń jest zdecydowanie większa, niż z takich z komórki czy komputera.
- Kiedyś ta kartka była niejednokrotnie jedynym sygnałem dla rodziny, że z nami wszystko w porządku, że... żyjemy - komentuje dr hab. Piotr Nowak, socjolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego. - Nierzadko pod życzeniami umieszczane były osobiste dopiski o tym, co się zmieniło przez ostatni rok. Teraz, kiedy mamy komórki, komunikujemy się ze sobą przez internet, niektórzy nie widzą sensu dodatkowo chodzić na pocztę - dodaje.
On sam kartki na święta nadal wysyła, przede wszystkim do najbliższej rodziny. - Ponieważ są to święta Bożego Narodzenia, wybieram te z motywami religijnymi. Każdy ma jednak prawo wysłać takie, jakie chce. Liczy się przede wszystkim pamięć i dobre słowo, które w ten sposób chcemy komuś podarować - mówi socjolog.
Wyniki wyborów 2014. Powyborcza mapa Małopolski. Komu wyborcy zaufali, komu podziękowali
Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtubie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!