Deklaracja Fury'ego, napisana charakterystycznym dla niego niecenzuralnym językiem, szybko obiegła całe środowisko bokserskie. Niektórzy już zaczęli zadawać sobie pytania, jak będzie wyglądała waga ciężka po odejściu 28-letniego Brytyjczyka.
Bardzo szybko wszystko okazało się jedną wielką maskaradą. Fury nagle wyskoczył, niczym królik z kapelusza i zdementował swoją informację, którą podało w świat blisko 5,5 tys. użytkowników Twittera.
- Jak tylko poprawi się stan mojego zdrowia, będę bronił tego co jest moją własnością, czyli tronu wagi ciężkiej - stwierdził Fury, a do wiadomości dołączył swoje zdjęcie z trzeba napisami: cygański wojownik, cygańskie serce, cygańska krew.
Jesteśmy świadkami farsy, która może trwać dopóty, dopóki Fury nie straci swoich tytułów poprzez odebranie pasów w związku z niedawnym wykryciem w jego organizmie kokainy lub w następstwie pierwszej zawodowej porażki w ringu.