Najwięcej wiernych jest w kościele Mariackim. Tam do jednego konfesjonału ustawia się ponad dwadzieścia osób. Podobnie u dominikanów. Jednak i w mniejszych, parafialnych kościołach są tłumy.
Czytaj także:**Kraków: gdzie i za ile zrobić zakupy świąteczne? Sprawdzamy ceny**
- Wczoraj chciałam iść do spowiedzi, ale kolejka aż wychodziła z kościoła. Nigdy jeszcze nie widziałam takiej sytuacji - relacjonuje pani Małgorzata, parafianka kościoła Najświętszego Serca Pana Jezusa w Płaszowie - Chyba pójdę jutro z samego rana, może się uda uniknąć kolejek.
Czytaj także:**Msze święte w Krakowie**
U franciszkanów było niewiele mniej chętnych do spowiedzi. Za to kościół Bożego Ciała na Kazimierzu świecił pustkami, bo do konfesjonału czekały tylko dwie osoby. W kościele Matki Bożej Królowej Polski (nowohuckiej "Arce Pana") w Wielki Piątek i w Wielką Sobotę księża będą spowiadać nawet do północy.
We wszystkich świątyniach trwa pełna mobilizacja i księża starają się sprostać potrzebom wiernych. U franciszkanów "w godzinach szczytu" pracuje nawet 10 kapłanów. U dominikanów oczyścimy swoje sumienia jeszcze w Wielką Sobotę do godz. 21.
- Z roku na rok coraz więcej osób przystępuje do spowiedzi- twierdzi ksiądz Stanisław Kostecki z Arki Pana - Najczęściej wierni spowiadają się dwa razy w roku: na Boże Narodzenie i na Wielkanoc. W Wielkanoc jednak frekwencja jest wyższa.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Kradł benzynę na angielskich numerach
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy