Cały Kraków w Qubusie

W czasie owych 10 lat czterogwiazdkowy hotel zaskarbił sobie sympatię gości, stając się jednym z najchętniej wybieranych i najbardziej rozpoznawalnych w Krakowie. Od użytkowników portalu TripAdvisor, jednej z najbardziej popularnych wyszukiwarek, otrzymał m.in. certyfikat Travellers’ Choice 2016. Jest też cenionym i nagradzanym pracodawcą.

Gościom oferuje 379 miejsc w 194 pokojach. W czasie 10 lat zarezerwowano w nim 493 640 pokoi, przyjmując jednocześnie 743 776 gości. – To tak jakby w naszym hotelu nocowali niemal wszyscy mieszkańcy Krakowa – podkreśla dyrektor Jarosław Gbyl. Najdłuższy pobyt, co doskonale świadczy o jakości obsługi, trwał aż 56 dni.

Chętnie wybierają go zarówno goście indywidualni, jak i biznesowi. – Qubus jest idealnym miejscem zarówno na wypoczynek dla turystów, jak też strefą pracy dla gości biznesowych – zapewnia dyrektor. I przypomina o ośmiu doskonale wyposażonych salach konferencyjnych. – O naszym doświadczeniu może też świadczyć fakt, że przez te 10 lat zorganizowaliśmy 3240 konferencji i szkoleń – dodaje.

Hotel może też pochwalić się basenem – na najwyższym piętrze – z widokiem na Wawel, a także centrum fitness z sauną. Goście chętnie zaglądają również do restauracji „Ogień” oraz lobby baru Torino. – Przez 10 lat hotelowa kuchnia wydała 889 009 dań, przygotowując równocześnie 680 200 śniadań – przypomina z uśmiechem Agnieszka Mróz, kierownik działu sprzedaży. – Goście, którzy choć raz przyjadą do naszego hotelu, zawsze z przyjemnością do niego wracają – zapewnia.

Przed 10 laty wybrano więc idealne miejsce na budowę hotelu – w zakolu Wisły z widokiem na prawy i lewy brzeg rzeki, a także Stare Miasto. Od malowniczego Kazimierza dzieli go kilkuminutowy spacer, a od Wawelu cztery tramwajowe przystanki. Ma też własną flotę. Hotelowa Q-łódka przepłynęła do tej pory po Wiśle 52 tysiące kilometrów. – Znajduje się więc już w trakcie drugiego okrążenia równika – dodaje Agnieszka Mróz. W tym czasie zużyła ponad 10 ton paliwa.

– Chciałem wszystkim podziękować za to, że obdarzacie hotel tak licznym zaufaniem – dodał na zakończenie Jarosław Gbyl, dyrektor Qubus Hotel Kraków. Oprócz podziękowań dla gości z całej Polski i świata był też stosowny toast, a także ognisty występ górali z Future Folk.
***
Rozmowa z Jarosławem Gbylem, dyrektorem Qubus Hotel Kraków

– Qubus Hotel Kraków – co czyni go wyjątkowym?
- Ludzie, wspaniali ludzie. Zarówno goście, którzy do niego przyjeżdżają, jak i wszyscy, którzy w nim pracują. Jestem ogromnie dumny z tego, że większość kierowników oraz spora część pracowników jest z nami od samego początku, doceniając wartości, jakimi kieruje się firma. Mamy jedną z najlepszych, jeśli nie najlepszą załogę w Krakowie.

– A lokalizacja?
– Oczywiście, jest ważna. Hotelarze przecież podkreślają, że myśląc o budowie nowego obiektu, zawsze trzeba wziąć pod uwagę trzy rzeczy: lokalizację, lokalizację i jeszcze raz lokalizację. Sama jednak lokalizacja, nawet najlepsza, bez wysokiej jakości obsługi byłaby jednak niczym.

– Jeśli usługi są na najwyższym poziomie?
– To możemy spodziewać się zysków również na wysokim poziomie.

– Qubus współpracuje z krakowskimi firmami...
– To są firmy liczące się nie tylko na krakowskim, ale także na polskim, europejskim, a nawet światowym rynku. Często są to przedsiębiorstwa globalne.

– Jak zdobywa się takich klientów?
– Ciężką pracą, zaufaniem, a także doskonałą obsługą. W tej chwili często zdarza się już tak, że to właściciele firm polecają nas innym. Takie rekomendacje, tzw. marketing szeptany, są najlepsze. To bowiem świadczy o jakości naszych usług.

– Hotel się zmienia?
– Zewnętrznie – nie, w środku – tak. W ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy odnowiliśmy restaurację, sale konferencyjne... Jesienią rozpoczynamy zaś szeroko zakrojone prace modernizacyjne wszystkich 194 pokoi. Nie pozostanie w nich nic ze starego wyposażenia, a od kwietnia przyszłego roku zyskają niepowtarzalny krakowski klimat.