WIDEO: Trzy Szybkie
Po remoncie stare, wysłużone sale zyskały nowe oblicze. Wymieniono tam glazurę i wygładzinę, pomalowano ściany oraz zastąpiono nowym wysłużony sprzęt. Zmianą, na którą najbardziej czekały przyszłe mamy, jest wyposażenie każdej z sal w dostęp do łazienki. Wcześniej kobiety w zaawansowanej ciąży lub tuż po porodzie musiały korzystać z tej na korytarzu, co było dla nich uciążliwe.
- Przychodząc do pracy kilka lat temu w Chrzanowie zastałem porodówkę taką, jak w wielu polskich szpitalach, czyli moim skromnym zdaniem, urągającą standardom współczesnej medycyny. Dzięki pomocy wielu ludzi udało się spełnić moje marzenie, wykonać remont - mówi Maciej Bodzek.
Remont oddziału oraz bloku porodowego to część większej inwestycji. Teraz rozpocznie się przebudowa oddziału neonatologii oraz pediatrii. W szpitalu trwa również remont łazienek. Prace przebiegają sprawie i planowo mają zakończyć się 30 czerwca.
- To bardzo ważny oddział. To nasza przyszłość, tu rodzą się dzieci i mają swój pierwszy kontakt ze światem zewnętrznym. Po remoncie te wrażenia będą dużo lepsze - mówi Andrzej Uryga.
W ramach inwestycji do szpitala trafił także nowy sprzęt m.in. dwa aparaty USG, trzy aparaty do znieczulania, stół operacyjny, narzędzia laparoskopowe, videogastroskop, videokolonoskop, kolumna endoskopowa, kolumna laparoskopowa, kolumna histeroskopowa, 45 łóżek elektrycznych, kardiomonitory oraz pompy infuzyjne.
Wartość całej inwestycji to 17,85 mln zł, z czego 10,73 mln zł stanowi dofinansowanie z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Małopolskiego. Resztę środków wyłożył powiat chrzanowski 5,46 mln zł, a wkład własny szpitala to 1,66 mln zł.
To nie koniec dobrych wiadomości. Od 1 marca na chrzanowskiej porodówce ma zacząć działać zespół anestezjologów, który wykonywać będzie znieczulenia podczas porodów. Do tej pory był z tym problem, brakowało pieniędzy i lekarz dyżurował tylko w określonych godzinach.
- Pozwoli to nam o lata świetlne wyprzedzić okoliczne szpitale. Myślę, że dzięki temu będzie przychodzić tu na świat więcej dzieci i chętnie będą tu rodzić pacjentki także spoza powiatu - mówi Maciej Bodzek.
Pacjenci liczą także na remont kolejnych, wysłużonych oddziałów. Nie będzie jednak o to łatwo.
- Budynek szpitala ma ponad 20 lat. Każdemu oddziałowi przydałby się remont. Niestety szpital nie dysponuje pieniędzmi na takie inwestycje. Jesteśmy uzależnienie od dotacji, które staramy się pozyskać - podkreśla dyrektor szpitala.
