Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chuligani terroryzują mieszkańców osiedla. Szpecą sprayem bloki, tłuką szyby, piją alkohol

Magdalena Balicka
Magdalena Balicka
Grupa rozjuszonych wyrostków zastrasza mieszkańców osiedla Krakowska. Lokatorzy bloków boją się wychodzić wieczorami z domów, a i tam nie czują się do końca bezpiecznie. Kilka dni temu chuligani wybili szyby w dwóch drzwiach wejściowych do bloku nr 7. Potem do późna na klatce schodowej pili alkohol.

- Pobazgrali także elewację kilkunastu budynków, głównie wulgaryzmami i rasistowskimi symbolami - żali się jeden z mieszkańców osiedla. Najbardziej denerwuje go jednak, że grupka podpitych łobuzów do późna okupuje ławki przed blokami albo klatki schodowe. - Nie dają spać, krzyczą, rozbijają butelki po alkoholu - dodaje mężczyzna, tłumacząc, że najgorzej jest zaraz po meczach klubów Wisły i Cracovii.

- Sąsiednie osiedle ZWM jest za Wisłą, a młodzi z naszego za Cracovią - tłumaczy Renata Wieczorek z ulicy Głogowej (os. Krakowska). Nieraz widziała z okna bójki lokalnych pseudokibiców. - Dwa lata temu tak dotkliwie pobili chłopaka i dziewczynę, że wylądowali oni w szpitalu - wspomina kobieta. Jej sąsiad podejrzewa, że to ta sama banda przed rokiem podpaliła na osiedlu dwa samochody.

Pani Katarzyna przez chuliganów wypisała 13-letniego syna z zajęć sportowych. Boi się o niego. - Treningi miał od godziny 17. Jesienią i zimą już jest ciemno, a wtedy wracał do domu - zaznacza kobieta. Nie chciała ryzykować, że jej syn natknie się na agresywną zgraję bandytów.

- Co z tego, że nie nosi piłkarskiego szalika i nie opowiada się za żadnym z klubów, skoro wystarczy, że znajdzie się w nieodpowiednim miejscu i czasie. Może dostać po głowie za nic - dodaje pani Katarzyna.

- Ludzie boją się zwrócić im uwagę, bo mogą się zemścić - przyznaje Wojciech Hajduk, radny z Trzebini. Nie zamierza jednak siedzieć z założonymi rękami i patrzeć na bezkarność lokalnych terrorystów.

- Tu chodzi po pierwsze o bezpieczeństwo lokatorów, a po drugie o niszczenie mienia. Bloki wyglądają strasznie - podkreśla Wojciech Hajduk, oprowadzając nas po osiedlu.

Niemal każdy budynek jest zabazgrany sprayem. Wszystkie okraszone są nazwami klubów sportowych.

Według mieszkańców, zastraszają ich młodzi mężczyźni. - Na oko część z nich to gimnazjaliści, ale też faceci pod 30-tkę - twierdzi radny. Na najbliższej sesji rady miejskiej zamierza przekonać burmistrza i pozostałych kolegów z rady, by zainteresowali się osiedlem Krakowska.

- Na początek przydałoby się zwiększenie patroli policji w tym rejonie - zaznacza Wojciech Hajduk. Wstępnie rozmawiał z dzielnicowym. Docelowo myśli jednak o zainwestowaniu pieniędzy w monitoring osiedlowy. - Ta dzielnica jest wyjątkowo niebezpieczna i kamera albo kilka kamer pomogłoby utemperować agresywne zachowanie chuliganów - twierdzi.

Robert Matyasik, rzecznik chrzanowskiej policji, przyznaje, że na prośbę mieszkańców patrole mogą być częściej wysyłane na osiedle Krakowska. Twierdzi, że na poprawę bezpieczeństwa może też wpłynąć niedawna przeprowadzka policjantów na ul. Krakowską. Sąsiedztwo komisariatu powinno odstraszyć łobuzów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska