
Virgil Ghita 5
10 meczów (wszystkie w lidze), 0 bramek/0 asyst
Sprowadzony zimą za milion euro jako inwestycja w przyszłość. Na razie nie olśnił, grał co najwyżej poprawnie. Nie wiadomo, czy to kwestia aklimatyzacji, czy to jednak nie jest zawodnik wielkiego formatu. Kolejny sezon powinien dać odpowiedź na to pytanie. Ma już za sobą debiut w reprezentacji Rumunii, powołany na mecze Ligi Narodów.

David Jablonsky 5
7 meczów (wszystkie w lidze), 0 bramek/0 asyst
Świetny powrót do „Pasów” po okresie ponad rocznej karencji. Jablonsky przypomniał się z jak najlepszej strony, z czasów, gdy był najlepszym obrońca Cracovii. Pewny w interwencjach, grający z poświęceniem, co przypłacił kontuzją w końcówce sezonu i nie mógł wystąpić w dwóch ostatnich meczach.

Jakub Jugas 5
20 meczów (19 w lidze, 1 w Pucharze Polski), 0 bramek/0 asyst
Wszedł do drużyny po transferze i grał pełne mecze. Nie rzucał jednak swoja postawa na kolana. Grał poprawnie, ale nic poza tym. Im dłużej trwał sezon, tym prezentował się lepiej. Wiosnę miał jednak straconą z uwagi na kontuzję.

Otar Kakabadze 5
20 meczów (19 w lidze, 1 w Pucharze Polski), 3 bramki/2 asysty
Reprezentant Gruzji został zapamiętany głównie z przepięknego gola z meczu z Rakowem (1:0), który nie wiedzieć czemu nie został wybrany bramka sezonu. Odpowiedni piłkarz na wahadło, lepszy w ofensywie niż defensywie. Nie wiadomo, czy zobaczymy go jeszcze w Cracovii, bo ma na niego zakusy VfB Stuttgart.