

PISZCZEK. TRANSFER Z ZASKOCZENIA.
Sam pewnie inaczej wyobrażał sobie włoską przygodę - kiedy zimą leciał grać na Sycylię, Trapani Calcio zapewniło sobie opcję pierwokupu napastnika po półrocznym wypożyczeniu. Na tym wypożyczeniu się jednak skończyło i 1 września Filip Piszczek znów został zawodnikiem Cracovii.
Wprawdzie w tym okienku transferowym "Pasy" straciły napastnika numer 1 (Rafaela Lopesa), ale pozyskały dwóch atakujących - Rivaldinho i Marcosa Alvareza (kontrakt z tym drugim podpisano jeszcze zimą). W meczu z Rakowem obaj nowi usiedli na ławce, a "dziewiątką" był Piszczek, najwyższy z nich, pewnie najsilniejszy. Wybór Probierza okazał się trafiony, bo wychowanek Lubania Tylmanowa podjął fizyczną walkę z postawnymi stoperami Rakowa, no i strzelił pierwszą bramkę, pobudzając cały zespół do lepszej gry.

MŁODZIEŻOWIEC. SPRAWA ZAŁATWIONA.
13 sierpnia został zawodnikiem Cracovii, 16 sierpnia stanął w bramce w pucharowym meczu z Chrobrym Głogów. No i tej bramki już nie opuścił, zagrał we wszystkich pięciu meczach ekstraklasy od początku sezonu. Tym samym Karol Niemczycki zburzył dotychczasową hierarchię wśród golkiperów Cracovii, a przecież wysadził z siodła porządnych bramkarzy - Lukasa Hrosso i Michala Peskovicia. Wielkim atutem 21-letniego krakowianina jest jednak właśnie to 21 lat. Niemczycki jest jeszcze młodzieżowcem, a jeden taki piłkarz w jedenastce musi być. Ale trzeba jasno powiedzieć, że Karol, młodzieżowy reprezentant Polski, w ekstraklasie daje radę, czuje się coraz pewniej. W meczu w Rakowem przy obu golach był bezradny, bo strzały były znakomite. Poza tym - nie miał żadnych wpadek, bronił pewnie. A z nim w składzie Cracovia nie przegrała jeszcze meczu.

ŚRODKOWI OBROŃCY. A GDZIE DŁUGIE PODANIA?
Michał Helik i David Jablonsky potrafili takimi zagraniami zaczynać akcje Cracovii. Ta para obrońców to już jednak historia, są nowi ludzie, w jedenastce Dawid Szymonowicz i Matej Rodin. Oni jako pierwsi rozgrywający jeszcze nie dali się poznać - nie jest to może najważniejsza rzecz na świecie, ale zawsze dodatkowa opcja w ofensywie.
Rodin, podkreślmy, udowodnił w meczu z Rakowem, że może być przydatny pod bramką rywali, przy stałych fragmentach gry Cracovii. Zaliczył asystę przy golu Fiolicia.