
Lekarze uratowali skrajnie poparzonego pacjenta
Krakowscy specjaliści pomogli 20-letniemu mężczyźnie, który trafił pod ich opiekę z głębokimi oparzeniami 95 proc. ciała. Młody mężczyzna doznał rozległych oparzeń III stopnia w wyniku wybuchu gazu w rodzinnym domu. Kiedy trafił pod opiekę specjalistów z krakowskiego Szpitala Specjalistycznego im. L. Rydygiera, nieuszkodzona była jedynie skóra na czubku głowy oraz niewielkim fragmencie pachwiny i pośladka. Pozostałe 95 proc. powierzchni ciała chłopaka pokrywały głębokie rany. Silna eksplozja, która sprawiła, że 20-latek bezwładnie uderzył o ścianę, spowodowała również oparzenia dróg oddechowych i urazy narządów wewnętrznych. Walka o życie i zdrowie ekstremalnie poparzonego mężczyzny trwała ponad 3 miesiące. Chory przeszedł łącznie około 20 zabiegów na bloku operacyjnym. Do przeszczepów specjaliści wykorzystali m.in. własną skórę pacjenta, która nie ucierpiała w wybuchu. Dwudziestolatek po 98 dniach spędzonych pod opieką zespołu lekarzy opuścił oddział oparzeń.

Operowali przytomnego pacjenta
15-letni Szymon Urzędowski to pierwsze w Polsce dziecko, u którego zdecydowano się wykonać zabieg usunięcia guza mózgu ze śródoperacyjnym przywróceniem świadomości. Dotychczas taką metodę z powodzeniem stosowano jedynie u dorosłych. Podczas zabiegu Szymon był przytomny przez blisko godzinę. - Kontrolowaliśmy ruchy jego ręki, Szymek czytał książki, odpowiadał również na przygotowane wcześniej pytania. W takim przypadku kluczowa jest rola anestezjologa. Musi on wybrać leki znieczulające w taki sposób, żeby istniała możliwość szybkiego śródoperacyjnego przywrócenia świadomości - wyjaśniał prof. dr hab. med. Stanisław Kwiatkowski. Operacja się powiodła.

Nietypowa, "przytomna" operacja
Pionierski zabieg został przeprowadzony przez zespół specjalistów z krakowskiego Szpitala św. Rafała. Młoda kobieta, poddana nietypowej "przytomnej" operacji, trafiła pod ich opiekę z zaburzeniami mowy, będąc w 22. tygodniu ciąży. Badania diagnostyczne wykazały, że w lewej półkuli jej mózgu znajduje się guz wielkości cytryny. Zmiany nowotworowe w mózgu przyszłej mamy były zlokalizowane w okolicach ośrodka mowy. Neurochirurdzy szukali więc sposobu, żeby doszczętnie je usunąć i jednocześnie nie pozbawić młodej kobiety zdolności płynnego mówienia. W tego typu przypadkach bezcenna jest śródoperacyjna stymulacja kory mózgowej. To metoda polegająca na tym, że podczas zabiegu pacjent jest wybudzany z narkozy i wykonuje proste polecenia neurologopedy, np. wymienia nazwy miesięcy. W tym czasie lekarze stymulują poszczególne obszary jego kory mózgowej. Kiedy chory przestaje mówić, dla chirurgów to sygnał, że właśnie natrafili na ośrodek mowy i powinni go ominąć. Operacja się powiodła.

Wybitna mikrochirurg
Anna Chrapusta to specjalista chirurgii plastycznej, estetycznej i chirurgii rekonstrukcyjnej. W 2014 roku kierowany przez nią zespół w Małopolskim Centrum Oparzeniowo-Plastycznym Replantacji Kończyn z sukcesem przeprowadził jednoczesną operację przyszycia kciuków u trzech różnych pacjentów, którzy wymagali ratunku w tym samym czasie.