Przepłacamy za prąd
Obecnie w Polsce aktywnie działa około 100 sprzedawców energii elektrycznej. Mimo to wiedza o możliwości zmiany sprzedawcy energii nie jest szeroko rozpowszechniona.
W rezultacie dostosowania prawa unijnego od 1 lipca 2007 roku Polacy mogą wybierać swojego sprzedawcę energii. Dotychczas na ten krok zdecydowało się ok. 330 tys. odbiorców prądu. Mimo że świadomość możliwości zmiany sprzedawcy energii systematycznie rośnie, to nadal ten segment rynku energii jest „uśpiony”, a jego potencjał niewykorzystany. Dla porównania w Wielkiej Brytanii tylko w 2013 roku sprzedawców prądu zmieniło 3,5 mln z 53 mln odbiorców energii elektrycznej (ok. 7%), w Niemczech na zmianę sprzedawcy decyduje się co roku ok. 5% gospodarstw domowych.
Zdaniem Agnieszki Głośniewskiej, rzecznika prasowego Urzędu Regulacji Energetyki (URE), na zmianie sprzedawcy energii można zaoszczędzić nawet 200zł rocznie, przy założeniu, że rocznie za prąd płacimy ok. 1300 zł. Należy przy tym pamiętać, że zmieniając sprzedawcę energii, nie zmieniamy dostawcy, czyli operatora sieci dystrybucyjnej. Ten jest przypisany do konkretnego obszaru, na którym zarządza siecią elektryczną. Opłata za przesył i dystrybucję energii elektrycznej jest regulowana przez URE. W praktyce jest to ponad połowa rachunku za energię elektryczną. Zatem w przypadku zmiany sprzedawcy energii będziemy otrzymywać dwie oddzielne faktury – jedną za transport energii, drugą za faktycznie skonsumowane kilowaty. To właśnie w tym drugim obszarze sprzedawcy energii mogą konkurować ze sobą ceną.
Energia elektryczna jak telefonia komórkowa
Sektory sieciowe, takie jak telekomunikacja czy energetyka, liberalizowane są na Zachodzie już od końca lat 80. Doświadczenie innych państw pokazuje, że klienci korzystają na ewolucji od monopolu do wolnego rynku. Dostawcy konkurują o klienta przede wszystkim ceną i jakością usług. Przykładem na to, jak w przyszłości może wyglądać rynek energii elektrycznej w Polsce, jest rynek telefonii komórkowej, gdzie zmiana dostawcy usług możliwa jest przez telefon lub Internet, a w trakcie zmiany umowy klient ma nieprzerwany dostęp do sieci.
Do zmiany sprzedawcy energii elektrycznej zachęca m.in. Urząd Regulacji Energetyki. URE podkreśla, że zmiana sprzedawcy nie powoduje zakłóceń w ciągłości dostarczania energii elektrycznej ani obniżenia parametrów dostarczanej energii elektrycznej. Cała procedura zmiany sprzedawcy energii elektrycznej trwado czterech tygodni. Po podpisaniu umowy z nowym sprzedawcą wraz z upoważnieniem, ten bierze na siebie załatwienie wszystkich formalności potrzebnych do zmiany sprzedawcy. Oczywiście należy pamiętać o tym, żeby zapoznać się z nową umową, aby mieć pewność, że nie przepłacimy za usługę. Eksperci z RWE Polska, certyfikowanej firmy zajmującej się sprzedażą prądu, podkreślają, aby zwrócić uwagę na tzw. opłatę handlową oraz wszelkie opłaty dodatkowe, jak na przykład za wypowiedzenie umowy przed terminem. Należy wreszcie sprawdzić, czy nasz nowy sprzedawca energii na pewno istnieje i czy przypadkiem nie jest to oszust.Trzeba pamiętać, że każdy konsument, który zawarł umowę poza lokalem przedsiębiorstwa energetycznego, może od niej odstąpić w ciągu 10 dni od zawarcia umowy, bez podania przyczyny.
Rynek sprzedawców energii zmienia się dynamicznie. Już teraz możliwe jest zawarcie umowy na zakup energii elektrycznej całkowicie przez Internet bez udziału kuriera i własnoręcznego podpisu – taką usługę oferuje na przykład RWE Polska (www.rwe.pl). Wykorzystanie Internetu przez firmy energetyczne daje klientom nie tylko komfort przy zawieraniu umowy, ale również w codziennym użytkowaniu. Dodatkowo klienci RWE Polska mają możliwość skorzystania z e-faktury czy całodobowego śledzenia informacji o płatnościach i zużyciu energii w elektronicznym biurze obsługi klienta (e-bok).
Koniec energetycznych molochów
Nowe technologie, takie jak Internet czy odnawialne źródła energii, będą z czasem coraz mocniej zmieniać rynek energii elektrycznej i to z korzyścią dla klientów. O ile jeszcze 20 lat temu konsumenci energii elektrycznej byli skazani na monopol jednego dostawcy i nie mieli realnego wpływu ani na cenę energii, ani na jakość dostarczanych usług, o tyle dzisiaj klienci mogą wybierać spośród około 100 sprzedawców energii i w zależności od preferencji decydować o przedłużeniu lub zerwaniu umowy. Przykładem na to, jak rynek energii może rozwijać się w przyszłości, są Niemcy, gdzie aktualnie działa ponad 1100 sprzedawców energii elektrycznej.
Taka sytuacja motywuje dotychczasowych monopolistów do modyfikacji swojej oferty. Na wolnorynkowej konkurencji najbardziej zyskuje klient – sprzedawcy konkurują ze sobą nie tylko ceną, ale też jakością obsługi. Dodatkowym bodźcem do działań jest coraz szybszy rozwój odnawialnych źródeł energii – klienci z konsumentów mogą stać się prosumentami, czyli producentami energii elektrycznej na własny użytek, jeśli zainwestują np. we własny panel słoneczny do produkcji prądu. Coraz większa aktywność Polaków w kwestii wyboru sprzedawcy energii skutkuje podwójną korzyścią.Po pierwsze, możemy oszczędzić na rachunkach za prąd.Po drugie, sprawiamy, że rynek energii staje się coraz bardziej konkurencyjny, a zatem rośnie jakość usług i klienci mają coraz większy wybór w wyborze sprzedawcy. Zatem to, ile będziemy w przyszłości płacić za prąd i spośród jakich sprzedawców będziemy wybierać, zależy w dużej mierze od nas samych.
Materiał przygotowany we współpracy z RWE Polska, ekspertem w dziedzinie energetyki
