Jak mówi Onetowi Karol Macek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach, informacja o tym zdarzeniu wpłynęła do służb po godzinie 9.30.
- Ustaliliśmy, że 21-letni pilot, posiadający wszelkie uprawnienia, wykonywał lot szkoleniowy. W jego trakcie odbił się od pasa lotniska w Masłowie, ale po kilku minutach zgłosił kontrolerowi lotów, że ma problemy techniczne z silnikiem. Dlatego podjął decyzję o awaryjnym lądowaniu na polach w okolicach Daleszyc – opowiada Karol Macek.
Mężczyzna leciał sam. Jak potwierdził rzecznik policji, 21-latek był trzeźwy. Cała sytuacja nie stworzyła zagrożenia dla mieszkańców. Pilotowi ani maszynie również nic się nie stało.
Sprawa trafi do Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych wraz ze wszystkimi dokumentami dotyczącymi zajścia.
Źródło: Onet.pl.
