- To wyglądało makabrycznie - relacjonuje Elżbieta, sądeczanka, która moment po zderzeniu osobówki z ciężarówką znalazła się swoim seatem nieopodal miejsca wypadku. - Kierowcy innych aut podążali z pomocą poszkodowanym. Ktoś poinformował, że już zdążył wezwać służby ratownicze.
Oficer dyżurny Stanowiska Koordynacji Ratownictwa Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu sygnał o wypadku na al. Piłsudskiego odebrał o godz. 13.53 w środę 26 września 2018 r.. Skierował do akcji aż cztery wozy ratownicze, w tym ciężki samochód ratownictwa technicznego mogący swym podnośnikiem dźwignąć nawet wielką ciężarówkę. Na miejsc zdarzenia wyruszyły także ambulansy Sądeckiego Pogotowia Ratunkowego oraz radiowozy policji.
Samochody, które uczestniczyły w wypadku były spoza terenu Sądecczyzny. Osobowy ford miał numery rejestracyjne Krakowa. Ciężarówka iveco posiadała rejestrację okolic Warszawy.
Jedna osoba, która najbardziej dotkliwie odczuła skutki zderzenia samochodów, musiała trafić do szpitala.
Na miejscu wypadku, a jest to jeden z najbardziej ruchliwym punktów w układzie komunikacyjnym Nowego Sącza, działania straży pożarnej trwały ponad półtorej godziny.