Potem przyszedł czas na obrzęd dożynkowy. Najważniejszy był chleb, który starostowie dożynek Zofia i Zygmunt Wójcikowie, rolnicy z Nowej Wsi w Krzeszowicach przekazali gospodarzom - staroście krakowskiemu Józefowi Krzyworzece i burmistrzowi Krzeszowic Wacławowi Gregorczykowi.
- Przyszliśmy dzisiaj podziękować Bodu za błogosławieństwo, a rolnikom za trud i chleb. Szacunek do chleba jest czymś naturalnym, w naszej tradycji czymś równoznacznym z patriotyzmem, chociaż trzeba powiedzieć, że w ostatnich czasach coraz częściej chleb jest niedoceniany - mówił starosta Józef Krzyworzeka. Zaznaczył, że powiat krakowski od wieków produkował żywności dla wsi i miasta Krakowa. - Teraz zmienia się specyfika powiatu, przybywa nowych mieszkańcowi, terenów pod budownictwo i inwestycje. Ale rolników wciąż nie brakuje i mogą być pewni, że zawsze będziemy pamiętać o nich i ich ciężkiej pracy. Taka jest nasza tradycja, taki jest nasz obowiązek - podkreślał Krzyworzeka.
Burmistrz Gregorczyk zapewniał również, że gmina będzie dbała o rolników i promowała ich produkty chociażby na targach produktów ekologicznych i lokalnych.
Gospodynie z poszczególnych gmin przygotowały dla gości wieńce, a zespół "Śpiwocki" pod kierunkiem Moniki Dudek ośpiewywał każdego obdarowanego: księży, gospodarzy dożynek, posłów, przedstawicieli województwa. "Czy panna, czy wdowa, czy dziecko nieduże, wszyscy o tym wiedzą, ksiądz lubi podróże. Ale podróżując wciąż pamiętać trzeba, że najtrudniej będzie dojechać do nieba" - śpiewały panie prałatowi ks. Andrzejowi Szczotce.
Dla burmistrza ułożyły takie słowa: "Płynie Wisła, płynie, Krzeszowice mija, bo myśli, że tutaj los ludziom nie sprzyja. Ale wziął się Wacław ostro do roboty, obiecał rozgonić smutki i kłopoty". Staroście Krzyworzece i przewodniczącemu Rady Powiatu Tadeuszowi Nabagle śpiewały jednocześnie: "Starosto, starosto nie bój się ty dasz radę, a my nie będziemy wchodzić ci w paradę. Starosto, starosto, gdy spraw cię ogrom wzrusza, pamiętaj, że w radzie masz też Tadeusza".
Na Rynku gospodynie urządziły piękne stoiska z potrawami ze zbóż i warzyw. Przedstawicieli gminy Słomniki promowały tradycyjne potrawy z czosnku, ale chwaliły się też pomysłami na czekoladki czosnkowe. Natomiast na stoisku gminy Igołomia-Wawrzeńczyce panie prezentowały wszystko to, co dawniej kojarzyło się ze żniwami. Była kawa zbożowa, z którą kiedyś rolnicy szli w pole, bo podobno najlepiej gasiła pragnienie, był też żur, który dodawał energii ciężko pracującym kosiarzom. A organizatorzy nagradzali najpiękniejsze wieńce i stoiska.
Wyróżnienia i nagrody
Wyróżnieni rolnicy z podkrakowskich gmin
- Czernichów: Elżbieta i Wiesław Tekielowie
- Igołomia-Wawrzeńczyce: Elżbieta i Józef Mazurkowie
- Iwanowice: Jan Nawieśniak
- Jerzmanowice-Przeginia: Jerzy Hrabia
- Kocmyrzów-Luborzyca: Stanisława i Jerzy Przeniosło
- Krzeszowice: Katarzyna i Jarosław Janikowie
- Liszki: Stanisław Feluś
- Michałowice : Barbara i Jerzy Bednarczykowie
- Mogilany: Dorota Witkowska-Stomska i Marek Stomski
- Skała: Andrzej Natkaniec
- Skawina: Zdzisław Opyrchał
- Słomniki: Magdalena i Paweł Grojcowie
- Sułoszowa: Marek Głowacki
- Świątniki Górne: Marek Wyka
- Wielka Wieś: Maria i Krzysztof Baranowie
- Zabierzów: Elżbieta i Jan Jaroniowie
- Zielonki: Jan Raźny
Zwycięzcy konkursów
Najpiękniejszy wieniec
I miejsce - Gminna Rada KGW Igołomia-Wawrzeńczyce.
II - Łazy, gmina Jerzmanowice-Przeginia.
III - Cianowice, gmina Skała.
Najpiękniejsze stoisko
I miejsce - Krzeszowice
II - KGW Zelków
III- KGW Prandocin Wysiołek
Źródło: Dziennik Polski