Dramat chorej krakowianki. Święta spędzi przy świecy?

- Nie wiem dlaczego, bo nie dostałam od nich żadnej odpowiedzi - żali się starsza pani. - Moja opiekunka pisała do zakładu energetycznego i nic. Wieczory spędzam więc przy świecach. Czytam gazetę, rozwiązuję krzyżówki, bo co innego mi pozostaje? Ale zaczynają mi już wysiadać oczy - martwi się.

Pani Irena cierpi na zwyrodnienie stawów, osteoporozę, cukrzycę, niedomaga jej serce. Prawie nie wychodzi z domu. Korzysta z pomocy opieki społecznej. Kiedyś była dziewiarką. Teraz ma zaledwie 617 zł emerytury. Trudno jej opłacić rachunki, kupić jedzenie i leki. Żeby pospłacać długi, wzięła kredyt. Komornik zabiera jej jedną czwartą dochodów. Niedawno kobieta straciła męża i dwóch synów. Została kompletnie sama.

Zobacz także: Wigilia na krakowskim Rynku: zjedli 200 tys. pierogów (ZDJĘCIA)

- Mam tylko psa Gucia i kotkę Maję, to moi jedyni towarzysze niedoli - opowiada. - Jak mam spędzać święta bez radia, telewizora? Nawet kolęd sobie nie posłucham. To będzie dla mnie tragedia. Siedzę całe dnie sama ze swoimi myślami. Jak tak dalej pójdzie, to zwariuję!

Elżbieta Bukowiec, rzeczniczka spółki Enion Energia, zapewnia, że odpisują na wszystkie pisma. Przyznaje, że pani Irena uregulowała zaległości. Ale ponieważ windykacja długu trwała wiele miesięcy i sprawa trafiła też do sądu, umowa z nią została rozwiązana.

- Żeby usługa była na powrót świadczona, ta pani musi podpisać z nami nową umowę - wyjaśnia Bukowiec. - Powinna przyjść i złożyć oświadczenie z prośbą o założenie licznika. Jeśli nie jest w stanie, może przysłać kogoś z pełnomocnictwem. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by prąd udało się podłączyć jeszcze przed świętami - deklaruje.

Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia pięknych dziewczyn!
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Podrobili 17 tys. ton paliwa, staną przed sądem
Najciekawsze świąteczne prezenty, wigilijne przepisy, pomysły na sylwestra - wszystko w serwisie świątecznym**swieta24.pl**